Zapadł werdykt w procesie Jonathana Majorsa. Amerykański aktor znany między innymi z roli Kanga w filmach i serialach Marvela został uznany za winnego dwóch z czterech stawianych mu zarzutów.
Jonathan Majors uznany za winnego napaści i nękania
W toczącym się od kilku tygodni w Nowym Jorku procesie Jonathana Majorsa ława przysięgłych ogłosiła dzisiaj swój werdykt. Aktor został uznany za winnego dwóch z czterech zarzucanych mu przestępstw. Aktor zostanie skazany za nękanie i lekkomyślną napaść. Uniewinniono go natomiast od dwóch inny zarzutów, którymi były umyślna napaść trzeciego stopnia i nękanie drugiego stopnia. Wszystkich zarzucanych przestępstw Majors miał dopuścić się wobec swojej byłej już dziewczyny Grace Jabbari.
Jonathan Majors został aresztowany w marcu bieżącego roku w Nowym Jorku po tym, jak na tylnym siedzeniu taksówki miał napaść na swoją ówczesną dziewczynę. Grace Jabbari pracująca jako choreografka poznała aktora na planie superbohaterskiego widowiska „Ant-Man i Osa: Kwantomania”. Przed sądem zeznała, że złapała telefon Majors po tym, jak zauważyła tekstowe wiadomości od innej kobiety o treści: „Chciałabym Cię teraz całować”. Kobieta twierdziła w trakcie procesu, że gdy Majors próbował odzyskać telefon, poczuła „mocny cios” w głowę. W wyniku tego zdarzenia doznała obrzęku, i siniaków. Jabbari twierdziła, że Majors wykręcił jej rękę i robił wszystko, by odzyskać telefon. Kiedy próbowała wydostać się z samochodu i uciec, aktor miał ją chwycić i siłą wepchnąć z powrotem do samochodu.
Sprawdź też: Świąteczny tydzień pełen filmowo-serialowych hitów. Co obejrzeć na Netflix, Disney+ i HBO Max?
Oskarżająca aktora prokurator Kelli Galloway zarzucała Majorsowi manipulowanie i kontrolowanie swojej partnerki w trakcie dwuletniego związku, który zakończył się 25 marca po zdarzeniu, które doprowadziło do wszczęcia postępowania przeciwko aktorowi. Członkowie ławy przysięgłych usłyszeli wiele nagrań oraz zobaczyli SMS-y wymieniane pomiędzy Jabbar i Majorsem, w których aktor groził, że popełni samobójstwo i odwodził swoją dziewczynę od udania się do szpitala z raną głowy w obawie o to, że na niego spadnie wina za całe zdarzenie.
Jonathan Majors czeka na wyrok. Grozi mu rok więzienia
Tymczasem broniąca aktora Priya Chaudhry, przekonywała podczas procesu, że to Grace Jabbari zaatakował Majorsa podczas kłótni w taksówce i to jej klient był ofiarą. Potwierdzeniem tej wersji miało być to, że to właśnie Majors zawiadomił policję następnego ranka, obawiając się o stan psychiczny swojej partnerki. Po tym, jak doszło do kłótni, Majors udał się to hotelu, gdzie spędził noc, a gdy rano wrócił do swojego domu miał zastać nieprzytomną Jabbari leżącą na podłodze. Po przybyciu na miejsce policja stwierdziła, że kobieta miała rozciętą głowę za jednym uchem, kilka siniaków oraz złamany palec. Jabbari przekonywała, że obrażeń tych doznała właśnie podczas zdarzeń, do których doszło zeszłej nocy w taksówce.
Przemawiając do ławy przysięgłych Chaudhry zarzuciła ówczesnej partnerce aktora kłamstwo i naginanie faktów. Prokurator Kelli Galloway odpowiadała na to oskarżając Majorsa o stosowanie typowej metody manipulacji: „To tak naprawdę sprowadza się do czterech prostych słów: kontrola, dominacja, manipulacja i nękanie. To taktyka stosowana przez tych, którzy dopuszczają się przemocy domowej wobec partnerów”.
Prowadzący sprawę sędzia Michael Gaffey wyznaczył datę ogłoszenia wyroku na 6 lutego. Aktorowi grozi nawet roku więzienia, ale może otrzymać także wyrok w zawieszeniu.
zdj. Xavier Collin / depositphotos / marvel