„Capone'a” zapowiadano jako wielki powrót reżysera Josha Tranka, po tym jak twórca podarował światu osławioną „Fantastyczną Czwórkę”. Zdaniem części krytyków film okazał się jednak co najwyżej przeciętny, zaś większość dziennikarzy określiła go mianem „wielkiego rozczarowania”. Trank, który napisał, wyreżyserował i zmontował „Capone'a” odniósł się do krytyki w niedawnym wywiadzie.
W chwili obecnej najpopularniejszy agregator ocen, czyli Rotten Tomatoes wskazuje, że film spodobał się zaledwie 42% krytyków. Z kolei wynik publiczności wskazuje liczbę jeszcze mniejszą – 31%. Reżyser ujawnia, że nie był w stanie przewidzieć, jak do filmu odniosą się widzowie, ale mimo negatywnych opinii, jest w „Capone'a” bardzo dumny:
Nie chciałbym mówić, że nie byłem zaskoczony. Przewidzenie, jaka będzie reakcja na ten film było niezwykle trudne. Ja go naprawdę kocham. Kocham go i jestem z niego bardzo dumny. Nikt nie mógłby powiedzieć mi czegokolwiek, co sprawiłoby, że pomyślałbym o nim mniej pozytywnie.
Film Tranka opowiada historię Ala Capone z nieco innej perspektywy, skupiając się na tym, jak 47-letni gangster, po 10 latach spędzonych w więzieniu znajduje się u kresu życia, zaczyna cierpieć na demencję i musi zmagać się z konsekwencjami swoich brutalnych czynów z przeszłości.
Premiera filmu odbyła się w ramach dystrybucji cyfrowej. „Capone” trafił na VOD 12 maja. W obsadzie obok Toma Hardy'ego znaleźli się również Linda Cardellini, Matt Dillon, Kyle MacLachlan, Kathrine Narducci, Jack Lowden i Gino Cafarelli.
Źródło: Cinema Blend / zdj. Universal