Baner
Klątwa „Kruka” nadal działa. Film zbiera ostre cięgi – trzymajcie się od niego z daleka

Długo oczekiwany reboot „Kruka” od studia Lionsgate nie będzie miał łatwej przeprawy przez kinowe ekrany. Najnowsze dane z branży ujawniają, że film zaliczy rozczarowujący weekend otwarcia i przypieczętuje tym samym kinową porażkę produkcji, z którą wytwórnia wiązała przez ostatnie lata spore nadzieje.

Nowy „Kruk” to będzie kinowa porażka. Film krytykują wszyscy

Nowa wersja „Kruka” pozostawała w fazie rozwoju przez prawie 15 lat i przez ten czas wielokrotnie mogliśmy odnieść wrażenie, że jakieś wyższe siły nie chcą dopuścić do jej zrealizowania. Gdy ostatecznie udało się jednak nagrać film, pierwszy zwiastun szybko sprowadził twórców na ziemię i przygniótł skrajnie negatywnymi opiniami widzów. Wczesne opinie od krytyków również nie napawają optymizmem, a to wszystko sprawia, że analitycy z kinowej branży nie mają wątpliwości, że „Kruk” zostanie fatalnie przyjęty przez ogół kinowej widowni.

Dodajmy do tego jeszcze kolejny cios — scenarzysta Cliff Dorfman, który był zaangażowany w przygotowywanie poprzednich wersji scenariusza, wyraził ostatnio swoje rozczarowanie ostateczną wersją filmu w mediach społecznościowych. W tweecie, który szybko został ostatecznie usunięty, Dorfman nazwał film „okropnym” i „niemożliwym do obejrzenia”, radząc potencjalnym widzom, aby trzymali się od niego z daleka.

Sprawdź też: Kolejny serialowy przebój trafi na Netflix! Nie oderwiecie się od ekranu.

Pomysł na stworzenie nowej wersji otwarcie krytykował też Alex Proyas, reżyser oryginału, którzy przekonywał, że film  nigdy nie powinien zostać nakręcony. Doszło nawet do tego, że słowa krytyki w kierunku nowego „Kruka” skierował sam Bill Skarsgård, odtwórca głównej roli. Aktor wyraził w jednym z wywiadów rozczarowanie filmem, który, jak stwierdził, okazał się niesatysfakcjonujący, ponieważ pozostawiał otwarte drzwi dla stworzenia sequela„Osobiście wolałbym coś bardziej definitywnego” — przekonywał gwiazdor.

Sprawdź też: Kiedy „Obcy: Romulus” trafi na Disney+? Czy film pojawi się na Netfliksie?

Obecne prognozy przewidują, że w pierwszy weekend film będzie w stanie zebrać od amerykańskich widzów kwotę w przedziale od 6 do 9 mln dolarów. Na jego wyprodukowanie przeznaczono natomiast aż 50 mln dolarów, co oznacza, że film zacząłby zarabiać w kinach dopiero po osiągnięciu wpływów w okolicach 100 mln dolarów. Przy takim debiucie nie ma na to najmniejszych szans i studio Lionsgate już teraz może zacząć liczyć straty.

Oryginalny „Kruk” trafił do kin w 1994 roku i dzisiaj ma status kultowego klasyka, co zawdzięcza między innymi głównej roli Brandona Lee, który tragicznie zginął podczas kręcenia jednej ze scen strzelaniny na planie filmu.

zdj. Lionsgate