Kogo pominięto przy nominacjach do Oscarów? Lady Gaga, DiCaprio, Caitriona Balfe i Denis Villeneuve

Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła dzisiaj nominacje do 94. edycji rozdania Oscarów. Wśród twórców i aktorów nominowanych w 23 kategoriach pojawiło się sporo znanych nazwisk i uznanych produkcji, ale jak co roku znalazło się też kilka takich, których brak wywołał spore poruszenie w kinowym środowisku. Kogo pominięto przy nominacjach do tegorocznych Oscarów?

W tym roku największe kontrowersje wzbudziły kategorie aktorskie. Wśród nominowanych nie znalazł się między innymi Leonardo DiCaprio wcielający się w głównego bohatera produkcji „Nie patrz w górę”, który zgarnął cztery nominację, w tym także tą dla najlepszego filmu. Na nominację nie mógł liczyć także inny z niedawnych laureatów Oscara, czyli Mahershala Ali, którego występ w dramacie science fiction „Swan Song” nie zyskała wystarczającego uznania w oczach Akademii.

Lady Gaga i Caitriona Balfe bez nominacji do Oscarów

Natomiast w przypadku kobiet rozczarowana może być przede wszystkim Lady Gaga, która przez ostatnie miesiące była wymieniana jako jedna z faworytek do oscarowej nominacji za swoją rolę w filmie „Dom Gucci”. Kontrowersją jest także brak nominacji dla Caitriona Balfe wcielającej się w jedną z głównych bohaterek filmu „Belfast”, który powalczy o Oscary w aż siedmiu kategoriach. Nominacji nie otrzymały również Ruth Negga za swoją rolę w dramacie „Pomiędzy”, która spotkała się już z uznaniem kilku poprzednich kapituł przyznających nagrody. Aktorka podobnie jak Lady Gaga oraz Caitríona Balfe, mogła liczyć między innymi na nominacje do Złotych Globów.

Sprawdź też: Oscary 2022: Znamy nominowanych. Kto powalczy o statuetki?

Warto wspomnieć też, że w tym roku szansy na walkę o swojego piątego Oscara nie będzie miała Frances McDormand, której rola w „Tragedii Makbeta” nie znalazła się wśród tych najbardziej docenionych przez Akademię. Aktorce pozostaje trzymanie kciuków za Denzela Washingtona, który powalczy o statuetkę za główną rolę męską. Szansy na zapisanie się w historii nie otrzymała także Rita Moreno. Gdyby aktorka otrzymała nominację za swoją rolę w musicalu „West Side Story”, to stałaby się najstarszą nominowaną do nagrody aktorką, bijąc rekord ustalony wcześniej przez Agnès Vardę. Jeśli natomiast udałoby się jej wygrać, to licząca sobie 90 lat Moreno prześcignęłaby scenarzystę Jamesa Ivory'ego, który odebrał Oscara w wieku 89 lat.

Wśród reżyserów największym przegranym tegorocznych nominacji może czuć się Denis Villeneuve, którego „Diuna” stała się drugim najczęściej nominowanym do Oscarów filmem w tym roku. Przy 10 szansach na statuetki film powalczy również w głównej kategorii, ale praca reżysera nie została nagrodzona indywidualną nominacją. Niedosyt może czuć w tym roku także hiszpański reżyser Pedro Almodóvar, którego film „Matki równoległe” będą reprezentować na gali Penélope Cruz walcząca o statuetkę dla najlepszej aktorki oraz Alberto Iglesias nominowany za ścieżkę dźwiękową do filmu. Z brakiem nominacji będzie musiał pogodzić się także Aaron Sorkin, którego film „Being the Ricardos” mimo trzech nominacji za aktorskie kreacje, nie został doceniony ani za reżyserię, ani też za scenariusz.

Ceremonia rozdania najważniejszych filmowych nagród odbędzie się 27 marca w Dolby Theatre w Hollywood.  

zdj. Focus Features / Netflix / MGM