Stacja NBC ogłosiła rozkład premier na końcówkę tego roku. W zapowiedzianej ramówce nie odnalazł sie kolejny sezon hitowego komediowego serialu „Brooklyn Nine-Nine”, który doczekał się opóźnienia na 2021.
Premiera ósmego sezonu serii odbędzie się dopiero „początkiem przyszłego roku” z powodu wstrzymania produkcji podczas koronawirusego lockdownu. „Brooklyn Nine-Nine” nie jest jedyną produkcją, która spotkała się opóźnieniami w pracach nad nowymi odcinkami. Podobny los podzieliły między innymi „New Amsterdam”, nowy spin-off „Law & Order” oraz „Manifest”.
Końcówkę roku, NBC wypełni nowymi sezonami „The Voice”, „Superstore”, “This Is Us”, „Chicago Med”, „Chicago Fire” i „The Blacklist”. Debiuty każdego z seriali rozplanowano na przestrzeni października i listopada.
Ze względu na opóźnienie produkcyjne, twórcy „Brooklyn Nine-Nine” otrzymają dodatkowy czas na dostosowanie kolejnego sezonu do biężącej, pozaekranowej rzeczywistości, w której w ostatnich miesiącach nie brakowało upublicznionych incydentów policyjnej przemocy (mowa tu zwłaszcza o śmierci George'a Floyda i jej następstwach).
Jeszcze w czerwcu, showrunner serialu Dan Goor zdecydował się na odrzucenie czterech gotowych scenariuszy ósmego sezonu i przepisanie nowych wątków z uwzględnieniem obecnych realiów. O przyszłości serialu wypowiadał się wówczas aktor Terry Crews:
Musimy zacząć od nowa. W chwili obecnej nie mamy pojęcia w jakim kierunku pójdziemy.
Inna gwiazda produkcji, Andre Braugher dodał, że policja musi zostać sportretowana bardziej realistycznie:
To mit, że policja, która łamie prawo robi to w imię jakiegoś wyższego dobra. To się musi zmienić.
Poza Crewsem i Braugherem w stworzonym w 2013 roku serialu główne role grają Andy Samberg, Stephanie Beatriz, Joe Lo Truglio i Dirk Blocker.
źródło: CBR / zdj. NBC