
Na kilka tygodni przed premierą spin-offu „Johna Wicka” pt. „Ballerina”, Lionsgate znalazło się w ogniu krytyki z powodu nietypowego embarga na pierwsze reakcje i recenzje filmu.
Czy Lionsgate próbuje ukryć prawdziwą jakość filmu?
Studio rozesłało do dziennikarzy wiadomość, w której zezwala na publikowanie „bezspoilerowego entuzjazmu” w mediach społecznościowych od 22 maja, jednocześnie zakazując publikacji formalnych recenzji i krytycznych opinii aż do 4 czerwca.
To posunięcie wywołało falę oburzenia wśród krytyków i widzów, którzy oskarżają studio o próbę sterowania przekazem i sztuczne kreowanie pozytywnego szumu wokół filmu. Przedstawiciele Lionsgate twierdzą, że słowa zostały wyjęte z kontekstu, ale spory niesmak i negatywne skojarzenia pozostały.
Sprawdź też: Marvel rzuca wyzwanie „Diunie”! „Avengers: Doomsday” i „Secret Wars” opóźnionione!
Sama produkcja przeszła burzliwe zmiany. Chad Stahelski, twórca serii „John Wick”, zastąpił pierwotnego reżysera Lena Wisemana i przez kilka miesięcy realizował nowe sceny, co opóźniło jego prace nad rebootem „Nieśmiertelnego” i ponoć otworzyło drogę Henry’emu Cavillowi do roli w „Voltronie”. Ian McShane, który wraca jako Winston, przyznał w wywiadach, że „Ballerina” była początkowo „niewystarczająco dobra” i potrzebowała bardzo obszernych dokrętek.
„Ballerina” opowiada historię Eve Macarro (Ana de Armas), młodej zabójczyni szkolonej przez Ruską Romę. Akcja rozgrywa się równolegle do wydarzeń z „Johna Wicka 3”. Obok de Armas w filmie występują m.in. Anjelica Huston, Gabriel Byrne, zmarły Lance Reddick, Norman Reedus, Sharon Duncan-Brewster, Catalina Sandino Moreno, David Castañeda oraz wspomniany McShane.
Pierwsze reakcje po zniesieniu embarga są... pozytywne, ale ostrożne. Chwalone są przede wszystkim sekwencje akcji i rola de Armas, która, zdaniem wielu, udźwignęła film. Krytyce poddano natomiast fabułę, która ma być zbyt schematyczna, a także niespodziewanie... Keanu Reevesa. Jego powrót jako Johna Wicka, choć promowany, według części widzów nie wnosi wiele i wręcz zakłóca rytm opowieści.
źródło: World of Reel/zdj. Lionsgate