W ten weekend w kinach pojawi się nowy horror „Pięć koszmarnych nocy 2” i choć może nie jest to najgłośniejsza premiera ostatnich tygodni, to okazuje się, że franczyza ma oddane grono fanów, którzy w przeciwieństwie do krytyków świetnie bawią się na tego typu produkcjach.
„Pięć koszmarnych nocy 2” podbija kina. Widzowie zadowoleni z seansu
Pierwsze „Pięć koszmarnych nocy” okazało się niespodziewanym hitem kinowym w 2023 roku i studio Universal szybko zdecydowało się na stworzenie kontynuacji. Dwa lata później produkcja wchodzi właśnie do kin i zaczyna od imponującego wyniku. Okazuje się, że film zebrał aż 7,5 miliona dolarów z czwartkowych pokazach przedpremierowych.
Nie jest to co prawda aż tak dobry wynik jak ten, który osiągnęła pierwsza odsłona, która zebrała aż 10,3 miliona dolarów podczas pokazów przedpremierowych w 2023 roku. Mimo to, obecne prognozy wskazują, że sequel jest na dobrej drodze do zgromadzenia ponad 50 milionów dolarów w weekend otwarcia, co będzie imponującym wynikiem, biorąc pod uwagę reakcję krytyków, która okazała się wręcz katastrofalna.
Krytycy wręcz znienawidzili „Pięć koszmarnych nocy 2” i produkcja może liczyć na zaledwie 12% pozytywnych recenzji. O ile pierwsza część także nie mogła liczyć na dobre przyjęcie wśród recenzentów, to i tak zebrała 33% pozytywnych tekstów. Kontynuacja okazała się w oczach krytyków znacznie słabszym filmem, ale nie dla widzów.
Sprawdź też: Horrorowa nowość trafiła na HBO Max! To będzie hit tego weekendu!
Podobnie jak poprzednio, recenzje wydają się nieistotne. Wśród widzów zadowolonych z seansu było aż 88% głosujących, o 2 punkty procentowe więcej, niż w przypadku poprzedniej odsłony. Tłum fanów serii, zwłaszcza tych poniżej 25. roku życia, nadal napędza zainteresowanie filmem. Co najważniejsze, w przeciwieństwie do pierwszej części, sequel nie debiutuje tego samego dnia na Peacock, co wyeliminuje kanibalizację zainteresowania ze strony streamingu.
Pierwsza część wyreżyserowana przez Emmę Tammi zebrała rekordowe 80 milionów dolarów w weekend Halloween. Pomimo krytyki, film stał się prawdziwym wydarzeniem popkulturowym, ostatecznie gromadząc 300 milionów dolarów na całym świecie przy niewielkim budżecie wynoszącym 20 milionów dolarów.
zdj. Universal Pictures