Netflix podjął kuriozalną decyzję dotyczącą jednego z najlepiej ocenianych seriali w historii telewizji, która sfrustrowała polskich widzów chcących zapoznać się z produkcją. Od miesiąca na platformie można oglądać serial „Mad Men” z Jonem Hammem w roli głównej, ale jak się okazuje — nie w całości — bo Netflix postanowił nie pokazywać widzom jednego epizodu. Powód? Kontrowersyjna scena.
Jeden z najlepszych seriali wybrakowany na Netfliksie. Jeden odcinek usunięty
Serial „Mad Men” debiutował na platformie Netflix wraz z początkiem sierpnia i wydawało się, że będzie to świetna wiadomość dla wszystkich, którzy jeszcze nie mieli okazji zapoznać się z docenionym przez widzów i krytyków dramatem, który zabiera nas do świata reklamowej branży z lat 60. ubiegłego stulecia. Jednak widzowie odkryli właśnie, że streamingowy gigant nie zdecydował się na pokazanie serialu w całości. W ofercie nie pojawił się jeden z odcinków, który nie spełnia standardów Netfliksa.
Serial, który był emitowany był pierwotnie na kanale AMC od 2007 do 2015 roku śledzi losy Dona Drapera (Jon Hamm), dyrektora kreatywnego we wpływowej agencji reklamowej w Nowym Jorku lat 60. ubiegłego wieku. W serialu obserwujemy jak sukcesy zawodowe bohatera przecinają się ze skomplikowanym życiem osobistym, toczącym się z kolei na tle przemian obyczajowych i społecznych jednej z najbardziej burzliwych dekad w amerykańskiej historii. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto ceni sobie precyzyjnie rysowane, pogłębione i wewnętrznie skonfliktowane postacie.
W obsadzie znaleźli się także John Slattery, Elisabeth Moss, January Jones, Christina Hendricks, Kiernan Shipka i Robert Morse. Gdy widzowie z Polski zaczęli oglądać serial, po dotarciu do trzeciego sezonu szybko zauważyli, że coś jest nie tak. Okazuje się, że Netflix usunął jeden z epizodów — chodzi o trzeci odcinek trzeciego sezonu, który powinien podobnie jak większość pozostałych serii liczyć sobie 13 epizodów, a tymczasem na Netfliksie znalazło się ich tylko dwanaście.
Sprawdź też: Netflix, Apple TV+, SkyShowtime i więcej! Oto, co warto obejrzeć w tym tygodniu w streamingu [LISTA].
Brakujący odcinek zatytułowany „My Old Kentucky Home”, który pierwotnie został wyemitowany w 2009 roku, przedstawia scenę, w której jeden z bohaterów, Roger Sterling, grany przez Johna Slattery'ego podczas przyjęcia występuje z pomalowaną na czarno twarzą i wykonuje przy tym piosenkę odnoszącą się do niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych.
Scena ta, mająca odzwierciedlać obecny w latach 60. XX wieku rasizm i pokazywać ówczesne standardy społeczne, wywoływała już w poprzednich latach kontrowersje, ale inni dostawcy tacy jak chociażby Prime Video, zamiast usuwać odcinek, zamieścili przed nim odpowiednie ostrzeżenie. Ta decyzja wywołała frustrację wśród fanów, którzy przekonują, że odcinek ten jest istotną częścią serialu, który eksploruje ówczesny krajobraz społeczny.
Dodajmy, że odcinek ten jest niedostępny na większości europejskich rynków, na których trafił do oferty Netfliksa. Niestety w Polsce platforma Netflix jest na ten moment jedynym miejscem, w którym możemy oglądać serial „Mad Men”.
zdj. Netflix