Gwiazda NBA, LeBron James połączy siły ze studiem SpringHill Entertainment celem wyprodukowania filmu dokumentalnego poświęconemu masakrze czarnoskórych mieszkańców Tulsy w Oklahomie, która rozegrała się niemal sto lat temu.
O jednym z wielu niechlubnych wydarzeń z historii USA dowiedzieliśmy się nieco więcej dzięki ubiegłorocznemu „Watchmen” Damona Lindelofa, które wpisało prawdziwą tragedię w losy niekonwencjonalnych superbohaterów. Warto przypomnieć, że wydarzenie określane współcześnie po prostu jako „Black Wall Street” miało miejsce w 1921 roku – grupa białych suprematystów (między innymi członków KKK), wraz ze wsparciem z powietrza (w ataku wzięło udział przynajmniej tuzin samolotów) zrównała z ziemią ogromną część Tulsy, a konkretniej całą dzielnicę zamieszkałą przez zamożniejszą, czarnoskórą ludność. Ilość ofiar śmiertelnych współcześnie szacuje się na około 300 ludzi. Około 10 000 ludzi pozostało bez dachu nad głową.
Na ten moment nie wiadomo, kiedy i gdzie możemy spodziewać się premiery filmu, ale można założyć, że twórcy będą chcieli zrównać ją z przyszłorocznymi obchodami setnej rocznicy tragedii. Produkcją wykonawczą i reżyserią zajmie się Salima Koroma. Rzućcie okiem na oficjalne ogłoszenie, którego artystka dokonała za pośrednictwem swojego profilu na Twitterze:
Masakra w Tulsie nie jest wyłącznie historią czarnych, a opowieścią o Ameryce. Ten kraj jest przesiąknięty rasizmem, a dziś, 99 lat później, wciąż walczymy o zmianę. Z tego powodu połączyłam siły ze SpringHill, by wspólnie opowiedzieć o Black Wall Street.
The Tulsa Race Massacre is not just a black story but American history. The fabric of this country is soaked in racism and today 99 years later, we’re still fighting for change. That’s why I’m partnering with @SpringHillEnt to tell the story of Black Wall Street
— salima the creator (@limacake) June 1, 2020
Źródło: Deadline / zdj. US Library of Congress