Zack Snyder kontynuuje ujawnianie nowych informacji na temat swojej wersji „Ligi Sprawiedliwości”. Reżyser zdradził właśnie, czy w filmie zobaczymy scenę po napisach oraz kiedy możemy spodziewać się premiery.
W odpowiedzi na pytania swoich fanów w serwisie Vero reżyser potwierdził, że jego wersja filmu w przeciwieństwie do kinowej wersji nie będzie posiadała sceny po napisach. W kinach widzowie mogli zobaczyć nawet dwie sceny po zakończeniu filmu. Pierwsza z nich pokazywała wyścig Supermana i Flasha, a druga z udziałem Deathstroke'a i Lexa Luthora zapowiadała stworzenie Ligi Niesprawiedliwości. Wiemy, że sam Deathstroke pojawi się w filmie Snydera, ale jak widać, nie w ramach sceny po napisach.
Zack Snyder ujawnił również, że 75% efektów specjalnych do jego wersji zostało już ukończonych i zapowiedział, że „Ligi Sprawiedliwości” widzowie powinni oczekiwać w pierwszym kwartale 2021 roku. Mamy więc potwierdzenie, że produkcja trafi na HBO Max najpóźniej w marcu. Na koniec reżyser odniósł się do pytania, w którym jeden z fanów zastanawiał się, czy wydarzenia z nowej wersji „Ligi Sprawiedliwości” będą kanoniczne. Snyder stwierdził, że to zależy już wyłącznie od widzów. Jeśli więc film będzie cieszył się popularnością i osiągnie sukces, możemy liczyć na kontynuowanie historii w ramach uniwersum DC.
„Liga Sprawiedliwości” stworzona przez Zacka Snydera zostanie pierwotnie wyemitowana jako miniserial. Produkcja potrwa cztery godziny i zostanie podzielona na cztery godzinne epizody. Po wyemitowaniu wszystkich odcinków produkcję będzie można obejrzeć także jako jeden czterogodzinny film. Reżyser zapowiadał, że jego wersja będzie diametralnie różna od tej, którą widzowie zobaczyli w kinach.
źródło: thedirect.com / zdj. Warner Bros.