W sierpniu do kin i na platformę HBO Max trafi nowy „Legion samobójców” będący już trzecim filmem, w którym Margot Robbie wcieliła się w Harley Quinn. W najnowszym wywiadzie aktorka skomentowała, to jak na przestrzeni lat zmienił się związek jej bohaterki z Jokerem.
Filmową wersję Harley Quinn graną przez Margot Robbie poznaliśmy w 2016 roku za sprawą filmu „Legion samobójców” w reżyserii Davida Ayera. Bohaterka związana była wówczas z Jokerem granym przez Jareda Leto. Po tym, jak film spotkał się ze słabym przyjęciem, twórcy zdecydowali się na porzucenie tej wersji Jokera i skupieniu się na Harley Quinn, która była względnie pozytywnie oceniana przez widzów i krytyków. Bohaterka powróciła trzy lata później w filmie „Ptaki nocy”, w którym musiała zmierzyć się z konsekwencjami zerwania z Jokerem. Okazuje się jednak, że ten etap Harley Quinn ma już za sobą i stała się w pełni samodzielna.
W pierwszym filmie o Legionie samobójców była pewna siebie zarozumiała, bo wiedziała, że jest pod ochroną Jokera. Stwierdziła: Wyruszę na tę misję, a on mnie stąd wydostanie w sekundę. To był jej przywilej. W Ptakach nocy przekonała się, że świat jest przerażający i zimny. Nie wiedziała, czy sobie z nim poradzi. W tym filmie upłynęło trochę czasu i nie jest on połączony bezpośrednio z żadnym z poprzednich filmów, ale związek z Jokerem, to nie jest już coś, z czym Harley się zmaga. Nie czeka, aż pojawi się pan J. i nie zastanawia się, czy może zrobić to sama. Po prostu to wie.
Premierę „Legionu samobójców” zaplanowano w kinach i na platformie HBO MAX na 6 sierpnia. W obsadzie obok Margot Robbie są również Viola Davis (Amanda Waller), Joel Kinnaman (Rick Flagg) i Jai Courtney (Kapitan Boomerang), Flula Borg, David Dastmalchian (Polka-Dot Man), Daniela Melchior (Ratcatcher), Jennifer Holland, Idris Elba, John Cena, Storm Reid, oraz: Joaquín Cosío, Juan Diego Botto, Alice Braga, Steve Agee, Tinashe Kajese, Peter Capaldi, Julio Ruiz oraz Taika Waititi i Michael Rooker.
źródło: torontosun.com / zdj. Warner Bros.