Emma Stone zrezygnowała z udziału w nowym filmie Damiena Chazelle'a, z którym pracowała przed kilkoma laty przy okazji oscarowej produkcji „La La Land”.
Fabuła produkcji zostanie osadzona w latach 20. ubiegłego wieku w Hollywood, w okresie, w którym branża filmowa odchodziła od niemych filmów na rzecz kina z dźwiękiem. Wśród gwiazd produkcji mają znaleźć się autentyczne postacie z tamtego okresu oraz kilku fikcyjnych bohaterów.
Emma Stone miała wcielić się w Clarę Bow, pierwszą seksbombę z Hollywood, ale aktorka musiała rozstać się z projektem ze względu na konflikt harmonogramów. Rozmowy na temat przejęcia jej roli prowadzi z reżyserem już Margot Robbie. Jeśli aktorka podpisze kontrakt, to spotka się na planie Bradem Pittem mającym zagrać fikcyjnego gwiazdora kina niemego, który nie poradził sobie podczas transformacji kina niemego na kino z dźwiękiem. Mówi się, że bohater będzie opierał się na postaci Johna Gilberta.
Prawa do nowego filmu reżysera przejęło Paramount Pictures, które konkurowało w walce o prawa do dystrybucji ze studiem Lionsgate. Przed wybuchem pandemii studio ogłosiło, że film „Babylon” trafi do pierwszych kin 25 grudnia 2021 roku, a 7 stycznia 2022 roku będzie miało pełnoprawną premierę. Jak na razie nie ujawniono, czy plany te uległy zmianie.
źródło: deadline.com / zdj. Sony Pictures