Najnowsze informacje z obozu Marvela sugerują, że studio zostaje zamknięte na czas nieokreślony z powodu epidemii koronawirusa.
W poprzednich dniach Marvel wstrzymał prace nad wszystkimi swoimi produkcjami, czyli filmem „Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings” oraz serialami „Falcon i Zimowy żołnierz”, „Loki” i „WandaVision”. Początkowo zakładano podobno, że przerwa w zdjęciach potrwa nie dłużej niż cztery tygodnie, ale teraz pojawiły się plotki sugerujące, że opóźnienie będzie znacznie poważniejsze. Serwis Murphysmultiverse zasugerował, że pracownicy Marvela otrzymali komunikat, w którym firma sygnalizuje, że czterotygodniowe opóźnienie wydaje się obecnie mało prawdopodobne, a prace nad filmami i serialami ruszą dopiero wtedy, gdy pozwoli na to globalna sytuacja związana ze zdrowiem.
Z tego względu Marvel zdecydował podobno, że członkowie ekip filmowych nie będą już zatrudnieni przy konkretnych projektach od 3 kwietnia.
Jak na razie informację tę musimy traktować jako plotkę, zwłaszcza że pochodzi ona od serwisu, który w przeszłości był źródłem wielu informacji, które ostatecznie nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości. W obliczu rozwijającego się cały czas kryzysu epidemicznego nie możemy jednak wykluczyć, że Marvel faktycznie zdecyduje się na tak drastyczny krok i przy wstrzymaniu prac na planach na kilka miesięcy będzie musiał zrezygnować z utrzymywania swoich pracowników. Tym bardziej że w obecnej sytuacji pod znakiem zapytania stoi nawet listopadowa premiera filmu „The Eternals”, którego twórcy mieli obecnie pracować nad postprodukcją. Coraz bardziej prawdopodobne jest jednak to, że Marvel przesunie premierę filmu na 2021 rok, a w listopadzie do kin zawita „Czarna Wdowa” – wiemy już, że film nie będzie mógł wejść do kin w maju, a potencjalne daty premier w lipcu lub sierpniu oddalają się z dnia na dzień. Przy takim obrocie spraw nawet specjaliści od efektów specjalnych nie mieliby czym zajmować się w Marvel Studios.
źródło: Cbr / Murphysmultiverse / zdj. Marvel