Momoa twierdzi, że zawsze będzie Aquamanem i znowu sugeruje angaż do roli Lobo

Chwilę po spotkaniu z szefami DC Studios gwiazdor „Aquamana” udzielił wywiadu, w którym ustosunkował się do plotek sugerujących jego rozstanie z rolą Króla Atlantydy i przejście do roli Lobo.

Jason Momoa spotkał się w czwartek z Jamesem Gunnem i Peterem Safranem stojącymi od niedawna na czele DC Studios. Aktor zamieścił w sieci wideo, na którym nie ukrywał radości, jaką przyniosły mu rozmowy z decydentami Warnera, ale nie zdradził żadnych szczegółów na temat tego, w jakich projektach go zobaczymy w najbliższej przyszłości. Jego reakcja wystarczyła jednak do tego, aby większość obserwatorów wydarzeń związanych ze światem DC Comics nabrała przekonania, że Momoa zostanie niedługo ogłoszony jako aktor mający wcielić się w Lobo. Gwiazdor odniósł się do tej sugestii w wywiadzie dla Variety, gdzie twierdził, co prawda, że zawsze będzie Aquamanem, ale dodał jednocześnie, że może grać również innego bohatera. Fakt, że aktor dodał w tym samym zdaniu, że potrafi być zabawny, dziki i czarujący, jest dosyć czytelną sugestią, jakiego bohatera Momoa ma tutaj na myśli.

Zawsze będę Aquamanem. (...) Mogą jednak pojawić się też inne postacie. Mogę grać kogoś innego. Raz na jakiś czas potrafię być zabawny, dziki i czarujący.

Wiemy, że James Gunn zamierza ogłosić swoje pierwsze plany na rozwijanie uniwersum DC na początku roku, więc powinniśmy wypatrywać informacji na temat jego planu w ciągu najbliższych dni lub tygodni. Coraz trudniej sobie wyobrazić, aby zabrakło wśród nich komunikatu o castingu Momoi do roli Lobo.

zdj. Warner Bros.