Ksenomorf powraca i tym razem wkracza na mały ekran. Już za tydzień swoją premierę będzie miał serial „Obcy: Ziemia”, najnowsza odsłona kultowej serii horrorów science fiction, ale już dzisiaj możemy podzielić się z Wami recenzją pierwszego sezonu. Co zatem krytycy uważają na temat produkcji od Disney+?
„Obcy: Ziemia” — recenzja serialu Disney+. Stylowy, przemyślany i przerażający
Na podstawie 29 pierwszych recenzji serial uzyskał solidne 90% pozytywnych ocen, co oznacza mocny, choć nie bezbłędny, start tej długo oczekiwanej adaptacji telewizyjnej. Na ten moment negatywnie o serialu wypowiedziało się tylko trzech krytyków. Naszą bezspoilerową opinię możecie sprawdzić w recenzji wideo znajdującej się poniżej.
Reżyserowany przez Noaha Hawleya, twórcę „Fargo” i „Legionu”, serial „Obcy: Ziemia” chwalony jest przede wszystkim za odważną fabułę i niesamowitą atmosferę. Choć serial nie zawsze trafia w gusta krytyków, to większość recenzentów zgadza się co do tego, że oferuje świeże spojrzenie na kultową mitologię serii i oddaje przy tym sprawiedliwy hołd oryginalnej produkcji stworzonej przez Ridleya Scotta.
„Niepokojący, dziwaczny i skłaniający do refleksji w równym stopniu, „Obcy: Ziemia” okazuje się ekscytującą nową odsłoną serii. Obejrzycie dla Ksenomorfa, ale zostaniecie dla wszystkich innych koszmarów, które Hawley przygotował” — czytamy w jednej z recenzji.
Sprawdź też: Jaki będzie nowy James Bond? „Lepszy, mocniejszy i odważniejszy”
Inny krytyk zauważył, że format serialu pozwala historii wyjść poza ramy czystego horroru: „Obcy: Ziemia z powodzeniem przenosi grozę serii na mały ekran, ale wykorzystuje ten format, aby dać widzom coś więcej niż tylko strach”.
Serial jest zarówno hołdem dla korzeni serii, jak i odejściem od jej kinowych tendencji. Jednak nie wszyscy recenzenci akceptują każdą decyzję twórczą. Chociaż większość opinii jest pozytywna, a często nawet bardzo pozytywna, to pojawia się nuta powątpiewania związana z tempem akcji i wykorzystaniem znanych motywów.
„Obcy: Ziemia” Noaha Hawleya błyszczy, gdy nie jest zajęty eksplorowaniem starych wątków i idei, które poprzednie części serii robiły lepiej. Trudno powiedzieć, czy widzowie będą nadal oglądać serial z tygodnia na tydzień ze względu na słabe tempo akcji” — czytamy w negatywnej recenzji serialu.
Pojawiają się też liczne głosy, że serial jest imponujący technicznie i tematycznie, ale niektórzy zauważają, że może mieć trudności z utrzymaniem zainteresowania przeciętnych widzów przez cały sezon. Wśród mniejszości negatywnych recenzji, jeden krytyk nie przebierał w słowach, stwierdzając: „Ostatecznie największym grzechem, jaki popełnia Obcy: Ziemia, jest to, że staje się nudny. Niezależnie od wad niektórych sequeli Obcego, nie sądzę, żeby ktokolwiek mógł je kiedykolwiek oskarżyć o bycie nudnymi”.
Możecie być jednak pewni, że to godny uwagi dodatek do uniwersum Obcego, szczególnie dla fanów pierwszego filmu oraz widzów pragnących czegoś głębszego niż standardowe horrory science fiction. Pierwsze dwa odcinki serialu pojawią się 13 sierpnia na Disney+. Kolejne epizody z ośmioodcinkowego sezonu będą udostępniane co tydzień.

Akcja serialu „Obcy: Ziemia” rozgrywa się w roku 2120 - w epoce korporacyjnej, gdy światem rządzi pięć potężnych firm: Prodigy, Weyland-Yutani, Lynch, Dynamic i Threshold. W tym świecie ludzie współistnieją z cyborgami oraz androidami. Prawdziwą rewolucją okazuje się przełomowa technologia opracowana przez młodego założyciela i CEO korporacji Prodigy: hybrydy – humanoidalne roboty, w których po raz pierwszy udało się osadzić ludzką świadomość.
Główną gwiazdą serialu jest Sydney Chandler, a w obsadzie towarzyszyli jej także: Alex Lawther, Timothy Olyphant, Essie Davis, Samuel Blenkin, Babou Ceesay, David Rysdahl, Adarsh Gourav, Jonathan Ajayi, Erana James, Lily Newmark, Diem Camille i Moe Bar-El.
zdj. Disney