Serial „The Crown” będący fabularyzowaną kroniką rządów Elżbiety II powoli dobiega końca. Platforma Netflix nie chce jednak rozstawiać się z brytyjską monarchią i zamierza opracować prequel, który skoncentruje się na wcześniejszych władcach Wielkiej Brytanii.
Serialowa produkcja „The Crown” przez lata przyciągała do platformy Netflix miliony widzów i należy do jednych z najbardziej rozpoznawalnych produkcji streamingowego giganta, ale jej misja powoli dobiega końca. Początkowo zakładano nawet, że serial zakończy się już na pięciu sezonach, ale ostatecznie twórcy otrzymali szanse na opowiedzenie swojej historii w sześciu seriach. Aktualnie czekamy na premierę piątej serii, która ma zadebiutować w 2022 roku, ale Netflix już teraz zastanawia się, jak pozostać w świecie brytyjskich władców po wyemitowaniu szóstej serii.
Najnowsze przecieki z obozu serwisu ujawniają, że włodarze Netfliksa są zainteresowani prequelem, który miałby skoncentrować się na wcześniejszym okresie brytyjskiej monarchii. Jak na razie projekt pozostaje na wczesnym etapie rozwoju i nie mamy pewności, czy otrzyma zielone światło. Nie ma też jasnych informacji na temat tego, jaki okres miałby zostać przedstawiony w serialu. Spekuluje się natomiast, że byłby to najpewniej okres panowania Wiktorii Hanowerskiej, która rządziła Zjednoczonym Królestwem Wielkiej Brytanii i Irlandii przez 63 lata (od 1837 do 1901 roku).
Sprawdź też: Czy będą kolejne seriale ze świata „Breaking Bad”. Twórcy „Zadzwoń do Saula” o nowych projektach.
Prace na planie piątego sezonu „The Crown” wystartowały w lipcu zeszłego roku. W obsadzie produkcji znaleźli się Dominic West grający Księcia Karola, wspomniana Imelda Staunton grająca Elżbietę II, Jonathan Pryce jako Księcia Filipa oraz Lesley Manville w roli Małgorzaty Windsor. Na ekranie pojawi się takżę Elizabeth Debicki jako księżna Diana, Khalid Abdalla jako Dodi Al-Fayed i Jonny Lee Miller jako John Major.
źródło: Daily Mail / zdj. Netflix