Ze względu na obecną sytuację na świecie coraz więcej dużych filmowych hitów zaczyna trafiać na streamingowe platformy, a najnowsze informacje ujawniają, że kolejną produkcją, która może nie doczekać się standardowej premiery kinowej, jest „Godzilla kontra Kong”.
Wykupieniem praw do pokazania widowiska o starciu Godzilli z Kongiem zainteresował się sam Netflix, który zaproponował wytwórni Legendary kwotę 200 mln dolarów. Ewentualna transakcja została jednak zablokowana przez studio Warner Bros. posiadające 25% udziałów w firmie Legendary. Jak na razie studio utrzymuje oczywiście, że chce, aby film „Godzilla kontra Kong” trafił do kin w maju przyszłego roku, ale sprzedaż praw do produkcji Netfliksowi mogła zostać zablokowana także z innego powodu. Niewykluczone, że Warner już teraz rozważa możliwość pominięcia kinowego debiutu i chce mieć możliwość wypuszczenia filmu na swojej platformie HBO Max. O tym, czy tak się stanie, zadecydują najprawdopodobniej wyniki grudniowej premiery filmu „Wonder Woman 1984”. Rzecznik Warner Bros. tak skomentował te doniesienia:
Planujemy wypuścić film „Godzilla kontra Kong” w kinach w przyszłym roku zgodnie z planem.
Przypomnijmy, że pierwsze dwa filmy z nowego Uniwersum Potworów, czyli „Godzilla” i „Kong: Wyspa czaszki” zebrały z kas kin odpowiednio 524,9 mln dolarów i 566,6 mln dolarów. Wyraźnie słabiej wypadł już jednak trzeci film „Godzilla: Król Potworów”, który zakończył pobyt w kinach z kwotą 386,6 miliona dolarów.
W głównych rolach w filmie „Godzilla kontra Kong” wystąpią: Millie Bobby Brown, Kyle Chandler, Ziyi Zhang, którzy powrócą do swoich ról z filmu „Godzilla 2: Król potworów”. W obsadzie są również: Demián Bichir, który występował ostatnio w horrorze „Zakonnica”, Danai Gurira znana z serialu „The Walking Dead” oraz filmów „Czarna Pantera” i „Avengers: Wojna bez granic”, Julian Dennison, który zagrał ostatnio w filmie „Deadpool 2” i Brian Tyree Henry znany fanom serialu „Atlanta”, a także szwedzki aktor Alexander Skarsgård.
źródło: deadline.com / zdj. Legendary