Serwisy streamingowe walczą o widza zarówno własnymi treściami oryginalnymi, jak i produkcjami na licencji. Jak pod tym względem wypadł pierwszy kwartał 2021 roku? Pojawiły się nowy raport.
Jak wynika z raportu firmy Reelgood w pierwszym kwartale 2021 roku na amerykańskim rynku najwięcej filmów i seriali do swojej oferty wprowadziły serwisy streamingowe HBO Max, Philo i Amazon Prime Video. Jeśli chodzi o Netfliksa, to streamingowy gigant cały czas jest serwisem, który dostarcza widzom najwięcej oryginalnych treści i nic nie wskazuje na to, aby miało zmienić się to w najbliższych latach. W kwietniu platforma zapowiedziała, że chcąc kontynuować walkę o widza, zamierza przeznaczyć w tym roku na produkcję swoich oryginalnych filmów i seriali aż 17 mld dolarów. Co więcej, Netflix chce skupić się także na popularyzowaniu swojej platformy na wielu zagranicznych rynkach. W samej Korei na stworzenie oryginalnych treści serwis przeznaczy 500 mln dolarów.
W pierwszym kwartale dobrze spisywała się także platforma Discovery+, która od razu trafiła do pierwszej dziesiątki pod względem liczby dodanych oryginalnych treści i programów. Jeśli chodzi o serwis Disney+, to raport potwierdza wcześniejsze analizy, które ujawniały, że popularność serwisu budowana jest w dużej mierze na rodzinnych treściach. Najwięksi konkurencji Disneya, czyli Netflix i HBO Max robią w ostatnim czasie wszystko, aby zwiększyć swoją konkurencyjność względem Disneya na tym polu.
Raport wskazuje także, że największym dostarczycielem filmowych produkcji na licencji w pierwszym kwartale 2021 roku było studio Paramount Pictures. Najwięcej treści, bo aż 32% wytwórnia dostarczyła serwisowi Prime Video, z którym współpracuje między innymi przy odsprzedawaniu swoich produkcji, które początkowo miały trafić do kin. Kolejne 20% udostępnionych w pierwszym kwartale filmów trafiło do oferty debiutującego na rynku serwisu Paramount+.
źródło: reelgood.com / zdj.