Czwarty sezon serialu „The Crown” od platformy Netflix wywołał sporo kontrowersji w Wielkiej Brytanii w związku z tym, jak przedstawiono w nim wydarzenia związane z Księżną Dianą i rodziną królewską. W odpowiedzi na wizję twórców dotyczącą losów dynastii Windsorów interweniował brytyjski Minister kultury Oliver Dowden, który domagał się umieszczenia przed odcinkami serialu informacji o tym, że serial jest, przynajmniej częściowo, fikcyjnym dziełem. Netflix odrzucił jednak tę prośbę.
W oficjalnym oświadczeniu przedstawiciele Netfliksa zauważyli, że serial zawsze przedstawiany był jako dramat, a nie serial dokumentalny. W szeregach streamingowego giganta istnieje także głębokie przeświadczenie, że widzowie są świadomi tego, że „The Crown” to dzieło fabularne oparte na wydarzeniach historycznych.
Zawsze przedstawialiśmy „The Crown” jako dramat i jesteśmy przekonani, że nasi widzowie rozumieją, że jest to dzieło fikcyjne, bazujące na wydarzeniach historycznych. W związku z tym nie mamy planów i nie widzimy też potrzeby, aby umieszczać takie zastrzeżenia.
Po premierze czwartego sezonu, który skupia się przede wszystkim na burzliwym związku księcia Karola i księżnej Diany w Wielkiej Brytanii pojawiły się głosy oburzenia oskarżające twórców serialu o przeinaczanie wielu faktów, a nawet ich fabrykacje. W wywiadzie dla The Mail Oliver Dowden stwierdził, że Netflix powinien informować swoich widzów, o tym, że„The Crown” przedstawia fikcyjne wydarzenia, aby widzowie nie pomylili fikcji z faktami historycznymi.
O czym opowiada czwarty sezon „The Crown”?
Lata 70. XX wieku zbliżają się ku końcowi. Królowa Elżbieta (Olivia Colman) i pozostali członkowie jej rodziny próbują znaleźć odpowiednią kandydatkę na pannę młodą dla księcia Karola (Josh O’Connor), który mimo ukończenia 30 lat nadal pozostaje nieżonaty. Sprawa jest najwyższej wagi — chodzi o zabezpieczenie linii sukcesji do tronu. Z kolei Brytyjczycy zaczynają odczuwać skutki kontrowersyjnej polityki prowadzonej przez Margaret Thatcher (Gillian Anderson). Chłodne stosunki między królową a pierwszą kobietą premierem w historii kraju stają się jeszcze bardziej napięte, gdy Thatcher wciąga monarchię w wojnę o Falklandy-Malwiny, wywołując tym samym tarcia we Wspólnocie Narodów. Karol wdaje się w bajkowy romans z młodą lady Dianą Spencer (Emma Corrin), co pokrzepia serca zmęczonych trudami życia Brytyjczyków. Tymczasem za pałacowymi bramami zaczynają się ujawniać coraz większe podziały.
źródło: deadline.com / zdj. Netflix