Netflix nie słynie z pokazywania swoim widzom zbyt wielu genialnych produkcji, ale od czasu do czasu streamingowy gigant dostarczy nam prawdziwą perełkę. I właśnie nadszedł czas na kolejną tego typu premierę! Jest nią serialowa adaptacja arcydzieła światowej literatury — powieści „Sto lat samotności” autorstwa Gabriela Garcíi Márqueza.
Netflix zachwycił widzów. To jeden z najlepszych seriali roku
Netflix właśnie udowodnił, że potrafi dostarczyć widzom nie tylko masę przeciętnych seriali, ale od czasu do czasu także prawdziwe serialowe arcydzieło. Na platformę trafiła ekranizacja jednej z najważniejszych powieści literackich wszech czasów – „Sto lat samotności” autorstwa Gabriela Garcíi Márqueza. Serial zbiera fenomenalne recenzje od krytyków i jest chwalony przez samych widzów. Ekranizacja Netfliksa to przedsięwzięcie, na które fani literackiego pierwowzoru czekali od lat.
Wielu uważało, że nie da się przełożyć na ekran tej monumentalnej, pełnej symboliki i realizmu magicznego opowieści, ale twórcy pracujący dla streamingowego giganta udowodnili, że jest inaczej i co więcej, wyszło im znakomicie! Twórcy we współpracy z rodziną autora, zadbali, by duch powieści został zachowany, a ekranowa wersja jest wierna oryginałowi, co zadowoli nawet najbardziej wymagających fanów książki.
Sprawdź też: Serialowy hit z Fassbenderem w końcu trafi do Polski! Kiedy i gdzie premiera?
Serial może pochwalić się 100% pozytywnych recenzji od krytyków przy imponującej ocenie 8,80/10 i niewiele gorszą notą od widzów (8,30/10). Produkcja ma szansę stać się jednym z najważniejszych seriali tego roku, więc jeśli jeszcze nie mieliście jej na swojej liście do obejrzenia, to czas to zmienić.
O czym opowiada serial „Sto lat samotności” od Netfliksa?
Po ślubie wbrew woli rodziców kuzynostwo José Arcadio Buendía i Úrsula Iguarán musi opuścić rodzinną wieś i wyruszyć w długą drogę w poszukiwaniu nowego domu. Wędrówka w towarzystwie przyjaciół i poszukiwaczy przygód kończy się po dotarciu na brzeg rzeki o dnie wyłożonym fantastycznymi białymi otoczakami, gdzie zakochani postanawiają założyć utopijną osadę, której nadają nazwę Macondo. Kilka pokoleń rodu Buendia tworzy historię legendarnego miasteczka, rozdzieranego szaleństwem, niespełnioną miłością, krwawą i bezsensowną wojną oraz strachem przed klątwą, która pozbawiła ich nadziei, skazując na sto lat samotności.
Produkcja składa się z 8 odcinków liczących sobie około 60 minut, co pozwala nam zarówno na intensywny weekendowy maraton, jak i delektowanie się opowieścią w wolniejszym tempie. Każdy odcinek to nie tylko kontynuacja rodzinnej sagi rodu Buendia, ale też osobna opowieść o życiu, miłości i śmierci.
zdj. Netflix