Baner
Netflix Was pozytywnie zaskoczy! Na platformę trafi genialna produkcja

Netflix przygotował wyjątkowo miłą niespodziankę dla swoich widzów pozytywnie. Tym razem na platformę trafi jedna z najbardziej cenionych animacji w historii kina – „Grobowiec świetlików” z 1988 roku. Ta produkcja, uznawana za jedno z najwybitniejszych dzieł animacji, swoją wzruszającą historią i mistrzowską realizacją, poruszyła serca widzów na całym świecie.

Ten film na Netflix po prostu trzeba obejrzeć. To „Grobowiec świetlików”

Netflix stanie się niedługo domem dla świetnie ocenianych animacji z Japonii. Niedawno informowaliśmy, że do oferty serwisu zmierza nagrodzony ostatnio Oscarem film „Chłopiec i Czapla”, a teraz okazuje się, że na platformie będzie można niedługo zobaczyć także inny z wyjątkowo cenionych filmów studia Ghibli znanego z produkcji takich hitów jak „Mój sąsiad Totoro” czy „Spirited Away: W krainie bogów”.

Już na 16 września zapowiedziano premierę produkcji „Grobowiec świetlików”, dzieła legendarnego reżysera Isao Takahata, który stworzył emocjonującą opowieść o rodzeństwie próbującym przetrwać w Japonii podczas II wojny światowej. Historia przedstawia dramatyczne losy młodzieńca o imieniu Seita i jego młodszej siostry Setsuko, których spokojne życie zostało zniszczone przez brutalną wojenną rzeczywistość. „Grobowiec świetlików” porównywany jest do oscarowej „Listy Schindlera” stworzonej przez Stevena Spielberga i uznaje się go za jedną z najbardziej ludzkich animacji w historii kina.

Sprawdź też: Oryginalny „Dragon Ball” w końcu pojawił się w streamingu! Gdzie go obejrzeć?

Film stworzony w 1988 roku powstał na podstawie opowiadania autorstwa Akiyukiego Nosaki, bazującego na jego wspomnieniach z czasów II wojny światowej. Animacja, pomimo że miała swoją premierę ponad 30 lat temu, do dziś porusza widzów swoją realistyczną i brutalnie szczerą narracją, ukazując dramat wojny z perspektywy dzieci. Widzowie doceniają ją również za cudowną, klasyczną animacją oraz głęboki przekaz skłaniający do refleksji nad ludzką naturą i konsekwencjami wojny.

To pozycja obowiązkowa nie tylko dla miłośników animacji, ale także dla tych, którzy oczekują od filmowego seansu czegoś więcej niż tylko dwugodzinnej rozrywki. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zobaczyć „Grobowca świetlików”, to idealny moment, aby nadrobić zaległości, zwłaszcza że do tej pory produkcja ta nie była dostępna w żadnej popularnej platformie streamingowej.

zdj. Netflix / Ghibli