Netflix zmienił wygląd. Widzowie już na niego narzekają

Netflix wprowadził kolejną zauważalną zmianę w swoim interfejsie graficznym z poziomuprzeglądarki, a użytkownicy platformy szybko zaczęli komentować nowy wygląd. Tym razem chodzi o pozornie drobny, ale charakterystyczny element — logo „N”, które do tej pory widniało w prawym górnym rogu miniaturek produkcji własnych serwisu.

Netflix zmienił wygląd. Widzowie już narzekają 

Nowy wygląd sprawia, że symbol „N” całkowicie zniknął z miniaturek. W jego miejsce nie pojawiło się żadne inne oznaczenie, co oznacza, że teraz trudno odróżnić tytuły stworzone przez Netflixa od tych, które platforma jedynie udostępnia w swojej ofercie na podstawieu mów dystrybucyjnych podpisanych na jakiś czas. Na kartach poszczególnych filmów i seriali logotyp „N” zastąpiło z kolei pełne logo „Netflix”.

Choć zmiana wydaje się kosmetyczna, wielu widzów odbiera ją negatywnie. W sieci pojawiają się komentarze, że „wszystko stało się jedną, nierozróżnialną papką” i że nowy wygląd to „kolejny downgrade” aplikacji. Dla wielu użytkowników czerwone „N” było czytelnym znakiem rozpoznawczym, który pomagał szybko zorientować się, czy dana produkcja jest oryginalnym tytułem Netfliksa, czy nie.

1000008800.jpg

Niektórzy jednak zauważają, że rozróżnienie to i tak z czasem straciło sens, bo Netflix od dłuższego czasu mocno stawia na dodawanie do swojej oferty coraz większej liczby filmów I seriali od zewnętrznych wytwórni.

Pojawiają się też głosy, że decyzja może mieć wymiar marketingowy. Według części użytkowników Netflix celowo usuwa oznaczenie „N”, by zachęcić widzów do oglądania większej liczby filmów i seriali, które wcześniej mogły być omijane właśnie z powodu tego znaczka.

zdj. Netflix