
Netflix ma ostatnio wyjątkowo dobrą passę. Początek tego weekendu również przynosi nam głośną premierę, która potwierdza, że grudzień to miesiąc, w którym to właśnie Netflix jest liderem w walce o uwagę widzów. Co można obejrzeć dzisiaj na platformie? Przekonajcie się.
Netflix ma dla widzów kolejny hit. Na platformie lądują ostatnio same perełki
Pierwsza połowa grudnia była naszpikowana głośnymi premierami w streamingu, ale ku zaskoczeniu sporej części widzów, to Netflix był platformą, która w ostatnich dniach mogła pochwalić się największą liczbą głośnych i przede wszystkim dobrze przyjętych produkcji.
Od nieco ponad tygodnia w ofercie serwisu możecie oglądać serial szpiegowski „Black Doves” będący współczesną wariacją świątecznej produkcji, która umili Wam przygotowania do Bożego Narodzenia i wprowadzi w nastrój zbliżających się świąt. Nie jest to jednak tradycyjna świąteczna produkcja, bowiem serial zabiera nas do mrocznego i pełnego brutalnych rozgrywek świata szpiegów z Wielkiej Brytanii.
Kilka miesięcy przed premierą Netflix odnowił już „Black Doves” na drugi sezon, a streamingowy gigant rzadko zamawia następną serię przed premierą debiutanckich odcinków, więc pokazuje to, że włodarze serwisu byli wyjątkowo pewni sukcesu serialu i okazało się, że tym razem się nie pomylili. Produkcja okazała się wielkimi sukcesem i w pierwszy weekend zanotowała 10,8 mln wyświetleń.
Najlepszy serial roku? Netflix zafundował nam prawdziwe arcydzieło
Na chwilę przed tym weekendem streamingowy gigant podrzucił natomiast swoim subskrybentom prawdziwą serialową perełkę. Mowa o produkcji „Sto lat samotności” bazującej na literackim arcydziele autorstwa Gabriela Garcíi Márqueza.
Serial cały czas może poszczycić się 100% pozytywnych recenzji od krytyków przy bardzo wysokiej ocenie 8,6 na 10. Serial doceniają też sami widzów - 88% pozytywnych opinii i ocena 8,30/10. Produkcja już teraz nazywana jest jedną z najlepszych nowości tego roku, więc zdecydowanie jest to tytuł, który warto mieć na radarze i skusić się na seans.
Film akcji w świątecznym klimacie, czyli Taron Egerton w filmie „Kontrola bezpieczeństwa”
Jeśli natomiast interesuje Was nieco inny klimat i szukacie na weekendowy seans czegoś z gatunku kina akcji, to Netflix też ma coś godnego uwagi. Dzisiaj swoją premierę w serwisie miał bowiem film „Kontrola bezpieczeństwa”. To następna z nowości, która nawiązuje do klimatu świąt Bożego Narodzenia. Produkcja opowiada bowiem historię młodego agenta TSA próbującego przechytrzyć tajemniczego podróżnego, który szantażem chce wymusić na nim przewiezienie niebezpiecznej paczki samolotem odlatującym w Wigilię.
Reżyserią produkcji zajął się Jaume Collet-Serra mający w swoim dorobku między innymi filmy „Wyprawa do dżungli” oraz „Non-Stop”, „183 metry strachu”, „Pasażer” czy „Nocny pościg”. W obsadzie obok Tarona Egertona wcielającego się w głównego bohatera produkcji, pojawiły się Sofia Carson i Danielle Deadwyler, a także Jason Bateman, aktor znany najlepiej z serialu „Ozark”.
zdj. Netflix