Nie żyje Ennio Morricone. Wybitny kompozytor miał 91 lat

Nie żyje włoski kompozytor i dyrygent Ennio Morricone. Jeden z najwybitniejszych kompozytorów muzyki filmowej zmarł dzisiaj w Rzymie w wyniku komplikacji po upadku, do którego doszło w zeszłym tygodniu.

Ennio Morricone urodził się w 1928 roku w Rzymie, profesjonalnie komponowaniem muzyki zajął się już w 1946 roku w wieku osiemnastu lat. Podczas swojej całej kariery trwającej ponad 70 lat skomponował muzykę do przeszło 500 filmów. Otrzymał dwa Oscary – w 2016 roku wyróżniono go za muzykę do filmu Nienawistna ósemka” w reżyserii Quentina Tarantino, a dziewięć lat wcześniej odebrał honorowe wyróżnienie od Akademii.

Swoje pierwsze kompozycje Morricone tworzył już w wieku 6 lat – jego pierwszym nauczycielem muzyki był jego ojciec. Mając osiem lat w szkole w Rzymie poznał Sergio Leone, który kilkanaście lat później powierzył mu stworzenie muzyki do swoich westernów i otworzył tym samym przed Morricone drzwi do wielkiej kariery. W wieku 12 lat Morricone rozpoczął pobieranie lekcji gry na trąbce, a w późniejszych latach uczył się także gry na harmonii. To właśnie jeden z nauczycieli gry na tym instrumencie miał zasugerować Morricone, by ten zaczął studiować kompozycję. Zanim Morricone ukończył konserwatorium, skomponował już kilka ścieżek dźwiękowych do radiowych słuchowisk oraz grał w orkiestrze specjalizującej się w tworzeniu filmowej muzyki.

Po ukończeniu studiów w 1954 roku Morricone znalazł zajęcie jako ghostwriter – tworzył i aranżował muzykę podpisywaną później nazwiskami znanych ówcześnie kompozytorów. Przez kolejne lata pracował także jako aranżer i kompozytor piosenek dla wielu włoskich artystów.

Rozkwit kariery Morricone przypadł na lata 60. ubiegłego wieku. Przełomem dla kompozytora była praca z Sergio Leone przy jego westernach z tak zwanej „dolarowej trylogii”, której głównymi gwiazdami byli Clint Eastwood, Lee Van Cleef i Eli Wallach. Morricone wzbogacił swoją niezwykłą ścieżką dźwiękową wszystkie trzy filmy reżysera: „Za garść dolarów” (1964), „Za kilka dolarów więcej” (1965) oraz „Dobry, zły i brzydki” (1966). Oprócz wspomnianej trylogii przyjaciele ze szkoły pracowali wspólnie także nad filmami: „Dawno temu w Ameryce” (1984), „Garść dynamitu” (1971) i „Pewnego razu na Dzikim Zachodzie” (1968).

W latach 60. i 70. Morricone był tak zajęty, że często nie dyrygował orkiestrą nagrywającą jego własną muzykę. Tylko w latach 1965–1973 napisał prawie 150 partytur, z których wiele powstało z myślą o filmach, które nie doczekały się nigdy premiery w Stanach Zjednoczonych.

Morricone nie chciał być jednak kojarzony wyłącznie przez pryzmat westernów. Podczas swojej długoletniej kariery wielokrotnie powtarzał, że tworzył muzykę do wszystkich gatunków. Do jego najbardziej popularnych ścieżek dźwiękowych, oprócz tych skomponowanych na potrzeby westernów, należą: Koneser (2013), Los utracony (2005), Malena (2000), Bugsy (1991), Nietykalni (1987), Misja (1986), Zawodowiec (1981), Niebiańskie dni (1978), 1900: Człowiek legenda (1998), Ofiary wojny (1989), Cinema Paradiso (1988), Coś (1982).

Kompozytor oprócz dwóch Oscarów otrzymał także trzy Złote Globy, cztery nagrody BAFTA i niezliczoną liczbę włoskich wyróżnień. Z muzyki Morricone często korzystał reżyser Quentin Tarantino, który wykorzystał ją między innymi w swoich produkcjach „Kill Bill”, „Bękarty wojny” i „Django Unchained”. To właśnie praca z Tarantino przyniosła włoskiemu kompozytorowi jedynego Oscara za skomponowanie muzyki. W 2016 roku Morricone został wyróżniony za ścieżkę dźwiękową do filmu Nienawistna ósemka”.

zdj. JVS Group