Nie żyje Fred Willard. Aktor miał 86 lat

Nie żyje amerykański aktor, komik i scenarzysta Fred Willard znany publiczności przede wszystkim ze swoich improwizacyjnych umiejętności komediowych. Willard zmarł w piątek wieczorem w swoim domu w Los Angeles z przyczyn naturalnych. Miał 86 lat.

W 2018 roku Willard pożegnał swoją żonę Mary Willard, dramatopisarkę i jego częstą współpracowniczkę, z którą pozostawał w małżeństwie przez 50 lat. O śmierci aktor poinformowała jego córka Hope Mulbarger.

Ciągle pozostwał w ruchu, pracował i uszczęśliwiał nas do samego końca. Bardzo go kochaliśmy

Jest absolwentem teatru komediowego The Second City, na ekranie debiutował w 1967 roku w filmie „Teenage Mother”. Przez lata zdobywał sławę dzięki improwizowanym występom komediowym. Zagrał między innymi w kultowym mockumencie „Oto Spinal Tap”, w którym wcielił się w Christophera Guesta oraz produkcjach „Niezła sztuka”, „Medal dla miss”, „Koncert dla Irwinga”, „Radosny Purim” i „Maskotki”.

Był czterokrotnie nominowany do nagrody Emmy, trzy nominacje (w 2003, 2004 i 2005) otrzymał za rolę Hanka w serialu „Wszyscy kochają Raymonda”, a czwartą w 2010 roku za rolę Franka Dunphy'ego w serialu „Współczesna rodzina”. W 2015 roku został laureatem nagrody Daytime Emmy za rolę Johna Forrestera w serialu „Moda na sukces”. 

Pojawiał się także w drugoplanowych rolach w takich produkcjach jak „WALL-E”, „American Pie: Wesele”, „Medal dla miss”, „Nigdy nie będę twoja”, „Wielkie kino”, „Legenda telewizji 2: Kontynuacja” czy „Pięćdziesiąt twarzy Blacka”. Jego ostatnią rolą będzie występ w serialu „Siły Kosmiczne”, który zadebiutuje niedługo na platformie Netflix. Willard wcielił się w nim we Freda Nairda, ojca bohatera granego przez Steve'a Carella.

źródło: variety.com / zdj.Netflix