Nie żyje Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz. Polski kompozytor miał 93 lata

Nie żyje polski muzyk i kompozytor muzyki filmowej Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz znany między innymi jako twórca oprawy muzycznej do seriali „Alternatywy 4”, „Czterdziestolatek” i filmów „Jak rozpętałem drugą wojnę światową” oraz „Nie lubię poniedziałku”. Miał 93 lata.

Informację o śmierci muzyka przekazał oficjalny profilm magazynu Jazz Forum na Facebooku. Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz zmarł w swoim domu w Warszawie.

Jerzy Matuszkiewicz urodził się w Jaśle w 1928 roku, ale wychował się we Lwowie. Pod koniec drugiej wojny światowej powrócił do rodzinnego miasta, a następnie zamieszkał w Krakowie, gdzie rozpoczął naukę gry na klarnecie, a następnie na saksofonie. W 1948 roku założył „Jazz Club” przy krakowskim YMCA, ale już rok później przeniósł się do Łodzi, gdzie rozpoczął studia filmowe na wydziale operatorskim Łódzkiej Szkoły Filmowej. Na początku lat 50. założył grupę Melomani działająca przy łódzkim oddziale YMCA. W kolejnych latach był jedną z czołowych postaci polskiej sceny jazzowej. W 1954 roku brał udział w organizowaniu krakowskich Zaduszek Jazzowych i pierwszych edycjach festiwalu jazzowego w Sopocie. Po ukończeniu studiów przeniósł się do Warszawy, gdzie związał się z klubem Hybrydy, a od 1958 roku przewodził zespołowi Traditional Jazz Makers.

Wśród jego dokonań muzycznych znajduje się także wiele niezapomnianych motywów muzycznych do polskich filmów i seriali. Matuszkiewicz odpowiadał za stworzenie muzyki do takich produkcji jak: „Czterdziestolatek”, „Alternatywy 4”, „Janosik”, „Jak rozpętałem drugą wojnę światową”, „Poszukiwany poszukiwana”, „Barbara i Jan”, „Kapitan Sowa na tropie”, „Wojna domowa”, „Stawka większa niż życie”, „Stawiam na Tolka Banana”, „Podróż za jeden uśmiech”, „Syzyfowe prace ”oraz „Przygody psa Cywila”.

Był także autorem wielu przebojów takich jak chociażby „Zakochani są wśród nas”, „Tak bardzo się zmienił świat”, „Mam ochotę na chwileczkę zapomnienia”, „Panie Kowalski, panie Kwiatkowski”, „Tylko wróć”, „Wojna domowa” oraz „W siną dal”.

zdj. Polskie Nagrania