Nie żyje Reni Santoni. Aktor z „Seinfelda” i „Brudnego Harry’ego” miał 81 lat

Amerykański aktor filmowy i telewizyjny znany między innymi z roli inspektora Gonzáleza w „Brudnym Harrym” i Poppiego w odcinkach „Kronik Seinfelda”, Reni Santoni przegrał długoletnią walkę z chorobą. Miał 81 lat.  

O śmierci aktora poinformował Tracy Newman, bliski przyjaciel Santoniego i producent telewizyjny:

[Reni] był chory od dłuższego czasu. Ci was, którzy go znali wiedzą, jaki był zabawny, jakim był wspaniałym aktorem, improwizatorem, wykonawcą i tak dalej. Geniusz. Kochałem go bardzo mocno i będę za nim tęsknił. Odszedł kolejny wielki. Mam wiele wspaniałych zdjęć [Reniego] i będę je publikował na przestrzeni kolejnego tygodnia. Przesyłam kondolencje do jego syna, Nicka, który był dla niego wielkim wsparciem w ciągu tych ostatnich pięciu, albo nawet więcej, lat. 

Santoni urodził się w Nowym Jorku w 1939 roku. Karierę zaczynał na deskach teatru. Pierwszą rolą aktorską był niewymieniony w napisach końcowych występ w „Lombardziście” Sidneya Lumeta. W 1967 roku aktor zaliczył występ w reżyserskim debiucie Carla Reinera, zatytułowanym „Enter Laughing”, a w kolejnych dekadach wystąpił między innymi w „Bad Boys” z 1983 roku i „Cobrze” z Sylvestrem Stallonem. Santoni regularnie gościł na małym ekranie, w produkcjach w rodzaju „Hawaii Five-O” i „Hill Street Blues”.

Aktor pozostawił za sobą syna i żonę, Lisę James

Źródło: Deadline / zdj. Columbia Pictures