Choć Gal Gadot robi sobie przerwę od komiksowego superbohaterstwa, jej nowe widowisko też wprowadzi na ekrany niezabijalnego nadczłowieka – tym razem rodem z filmów o Jasonie Bournie i Agencie 007. A przynajmniej tak wynika z nowej wypowiedzi ekranowej Wonder Woman. Zerknijcie na nową fotkę z netfliksowego akcyjniaka „Misja Stone”, mającego być początkiem nowej franczyzy.
„Misja Stone” będzie – przynajmniej w założeniu – pierwszą częścią zapowiadanej od jakiegoś czasu nowej franczyzy kina szpiegowskiego Netfliksa i czymś w rodzaju żeńskiego odpowiednika cyklu o Bondzie. „Zdałam sobie sprawę, że istnieje spora część widowni, która będzie zainteresowana postacią żeńskiej protagonistki filmu akcji” – tłumaczyła Gadot w nowej rozmowie na łamach magazynu Empire. „Dorastałam oglądając filmy o Bondzie i Bournie, filmy z serii Mission: Impossible. Chciałam stworzyć mocny film akcji z kobietami w rolach głównych, który nada się dla wszystkich. To nie będzie męska opowieść – taką opowiadano już wiele razy”.
W „Misji Stone” Gadot wcieli się w postać Rachel Stone, topowej agentki CIA, której przypadnie zadanie strzeżenia niebezpiecznego sekretu związanego z wpływową agencją Charter, czuwającą nad globalnym bezpieczeństwem.
Produkcją zajmują się David Ellison, Dana Goldberg i Don Granger z wytwórni Skydance, Bonnie Curtis i Julie Lynn z Mockingbird oraz Gadot i Jaron Varsano z Pilot Wave. Harper, Rucka i Patty Whitcher są producentami wykonawczymi. Oprócz Gadot w obsadzie „Misji Stone” znalazł się również irlandzki aktor Jamie Dornan („Belfast”). Tom Harper („Siła marzeń”) zajmuje się reżyserią filmu na podstawie scenariusza Grega Rucki („The Old Guard”) i Allison Schroeder („Krzysiu, gdzie jesteś?”).
Premiera filmu „Misja Stone” szykowana jest na 11 sierpnia tego roku.
zdj. Netflix