Baner
Nowe widowisko science fiction z Adamem Driverem znowu opóźnione. Tym razem na szczęście tylko o dwa tygodnie

Studio Sony Pictures podjęło się kolejnej roszady w przyszłorocznym kalendarium kinowych premier. Wskutek ostatniego posunięcia wytwórni nowej daty debiutu doczekało się tajemnicze widowisko science fiction zatytułowane „65”. W głównej roli pojawi się w filmie Adam Driver („Historia małżeńska”).

Choć film zatytułowany „65” miał początkowo zadebiutować na ekranach jeszcze w maju tego roku, jego premiera została popchnięta na rok 2023. Sony postanowiło wówczas, że produkcję zobaczymy 14 kwietnia następnego roku. Teraz dowiedzieliśmy się, że w planach dystrybucyjnych raz jeszcze zamieszano. Nowe ustalenia wskazują, że widowisko pojawi się w kinach dwa tygodnie później, dokładnie 28 kwietnia 2023. 

Sprawdź też: Trzy lata po ostatnim sezonie, „Gra o Tron” to wciąż najchętniej piracony serial. Co jeszcze trafiło na toplistę?

Za scenariusz i reżyserię „65” odpowiadają Scott Beck i Bryan Woods, czyli scenarzyści docenionego przez widzów dreszczowca „Ciche miejsce”. Jednym z producentów jest Sam Raimi („Martwe zło”). Głównymi gwiazdami produkcji, obok Drivera, są Ariana Greenblatt i Chloe Coleman. Za oprawę muzyczną odpowiada z kolei Danny Elfman.

Zarys fabularny produkcji nie został jeszcze ujawniony. We wcześniejszych raportach film opisywano jako fantazyjne i pełne akcji science fiction będące owocem „szalonej wyobraźni”.

źródło: Deadline / zdj. Netflix