Jason Blum, szef Blumhouse'u i producent zapowiedzianej, nowej części „Egzorcysty” udzielił nowego wywiadu, w którym pokrótce wyjaśnił, czego po nowym filmie mogą spodziewać się fani pierwowzoru.
Blum porównał podejście do kolejnego „Egzorcysty” z debiutującym parę lat temu rebootem serii „Halloween” od Davida Gordona Greena.
To będzie zupełnie jak sequel „Halloween” od Davida. Myślę, że bardzo pozytywnie zaskoczymy wszystkich sceptyków. Nie brakowało tych, którzy niechętnie patrzyli na [nowe] „Halloween” i David ich do swojego filmu przekonał. Myślę, że dokona tego samego w przypadku „Egzorcysty”.
Przypomnijmy, że Green nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony jako reżyser kolejnego „Egzorcysty”, ale jego nazwisko łączone jest z produkcją od czasu pierwszego ogłoszenia planów na realizację w zeszłym roku.
Obok Bluma, wyprodukowaniem kontynuacji zajmą się David Robinson i James Robinson. Film będzie sequelem produkcji z 1973 roku wyreżyserowanej przez Williama Friedkina, w której zagrali Ellen Burstyn i Max von Sydow. Kultowy horror opowiadał o opętanej przez demoniczne siły 12-letniej dziewczynce, którą z rąk mrocznych sił próbuje uratować dwóch księży i jej matka. Twórca oryginału nie będzie zaangażowany w powstawanie kontynuacji.
źródło: Bloody Disgusting / zdj. Warner Bros.