Najnowszy film ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa trafi jeszcze w tym roku do polskich kin. Zobaczcie, jak zapowiada się produkcja pod tytułem „Nosorożec”.
„Nosorożec” to dramat kryminalny, rozgrywający się na Ukrainie w latach 90. ubiegłego wieku, podczas transformacji Związku Radzieckiego. Głównym bohaterem historii jest młody mężczyzna o pseudonimie Nosorożec, który zaczyna jako drobny złodziejaszek, by szybko wspinać się w hierarchii przestępczej. Zna tylko przemoc i okrucieństwo. Nie ma nic do stracenia. Czy w końcu znajdzie szansę na odkupienie?
Tak o filmie opowiada sam reżyser, który zapowiada, że „Nosorożec” nie jest po prostu filmem o gangsterach, zabijaniu i strzelaniu:
To opowieść o człowieku, który żył w tamtych czasach, który przeszedł wiele prób, niósł coś w sobie, próbował poukładać swoje życie. Nie nastawiam się na pokazanie zabójstwa jednego człowieka przez drugiego; interesuję się tym, co czuje zabójca dokonując morderstwa oraz po tym, kiedy już zabił, jak żyje z takim brzemieniem i dlaczego…
„Nosorożec” został zrealizowany w koprodukcji ukraińsko-polsko-niemieckiej ze wsparciem Funduszu Rady Europy Eurimages. Z polskiej strony koproducentem jest Apple Film Production kierowana przez Dariusza Jabłońskiego, Violettę Kamińską i Izabelę Wójcik. Film trafi do polskich kin 10 grudnia.
zdj. Next Film