Nowy film Paula Thomasa Andersona stracił studio

Nowy film Paula Thomasa Andersona nie powstanie dla studia Focus Features. Wytwórnia zrezygnowała z projektu ze względu na jego zbyt duży budżet.

W grudniu zeszłego roku ogłoszono, że przy nowym filmie Anderson będzie współpracował ze studiem Focus Features, które zajmowało się produkcją ostatniego filmu reżysera pod tytułem „Nić widmo”. Ostatnia produkcja Andersona zebrała sześć nominacji do Oscara, w tym za najlepszy film, ale okazała się finansową klapą. Film zebrał od widzów na całym świecie tylko 47 mln dolarów, podczas gdy jego budżet wynosił aż 35 mln.

Prace na planie miały wystartować wiosną tego roku, ale plany te zostały pokrzyżowane przez wybuch epidemii. Oficjalny powód, przez który Focus Features zrezygnowało z nowego filmu Nadersona, nie został ujawniony. Spekuluje się natomiast, że obecna sytuacja na rynku filmowym oraz wysoki budżet produkcji sprawiły, że studio należące do korporacji NBC Universal postanowiło wycofać się z projektu i film powstanie najprawdopodobniej dla wytwórni MGM, która prowadzi obecnie negocjacje z reżyserem.

W najnowszym filmie Anderson zamierza powrócić do Doliny San Fernando, w której rozgrywały się trzy z poprzednich filmów reżysera. Północna część Los Angeles przewijała się w filmach „Boogie Nights”, „Magnolia” i „Lewy sercowy”. Nowy film reżysera nie ma jeszcze tytułu, ale jednym z jego głównych bohaterów ma być uczeń liceum odnoszący sukcesy jako młody aktor. Akcja rozgrywać się będzie w latach 70. ubiegłego wieku.

źródło: deadline.com / zdj. Warner Bros.