W filmie „Obecność: Ostatnie namaszczenie” pożegnamy w końcu małżeństwo Warrenów, ale franczyza dopiero się rozkręca. Okazuje się, że cztery główne widowiska grozy i ich spin-offy to dopiero – na wzór MCU – pierwsza faza uniwersum horrorów Warnera i New Line.
Świat „Obecności” przynosi Warner Bros. Pictures zbyt duże zyski, żeby wytwórnia pozwoliła dać jej się pogrzebać. Z nowego wywiadu z szefem New Line Cinema, Richardem Brenerem, dowiedzieliśmy się, że w planach jest najwyraźniej mnóstwo nowych produkcji. Z kolei dotychczasowe „Obecności” i wszystkie spin-offy – między innymi „Annabelle” i „Zakonnica” oraz ich kontynuacje – były częścią pierwszej fazy uniwersum.
„Choć [czwarta część Obecności] będzie ostatnią odsłoną tego, co nazywamy fazą pierwszą, mamy nadzieję, że możemy zrobić więcej. Nadchodzą informacje o fazie drugiej” – tłumaczył Brener.
Szef studia nie podał żadnych dalszych informacji na temat tego, co czeka fanów grozy po premierze dziewiątego filmu z cyklu. Możemy oczekiwać, że twórcy będą chcieli wstrzymać się ze zdradzaniem szczegółów do czasu premiery filmu „Rekacje widowni na pokazach testowych są niebotyczne, a jesteśmy dopiero na etapie wersji reżyserskiej. Na etapie 10 tygodnia pracy, gdy normalnie jest się bardzo, ale to bardzo przestraszonym na myśl o statusie filmu” – mówił Brener. „Jesteśmy jeszcze bardzo wcześnie w całym procesie, mamy podstawowe efekty specjalne, ale odzew już jest niebotyczny”.
Przypomnijmy, że za kamerą czwartej części stanął Michael Chaves, czyli twórca ostatniej odsłony. Scenariusz napisali David Leslie Johnson-McGoldrick i Richard Naing.
Wytwórnia New Line Cinema ani producenci franczyzy nie wygadali się jeszcze z żadnym z szykowanych projektów. Pod nieobecność oficjalnych informacji, w sieci przejrzano niedawne wywiady z twórcami, którzy przysłużyli się uniwersum i sprawdzono, o jakich projektach zdarzyło im się już wspomnieć.
Reżyser Gary Dauberman, który współtworzył scenariusze do „Annabelle”, „Annabelle: Narodziny zła”, „Zakonnicy” i „Annabelle wraca do domu” (w tym przypadku stanął też za kamerą), wspominał przed kilkoma laty o pomyśle na film skupiający się na postaci znanej jako „panna młoda”, która pełniła rolę jednego z głównych antagonistach w ostatniej części trylogii o nawiedzonej lalce. Jeżeli wytwórnia zainteresuje się pomysłami Daubermana, osobnego filmu – utrzymanego w konwencji slashera – doczekałby się i „samuraj”, kolejny z drugoplanowych demonów z „Annabelle wraca do domu”.
Własne pomysły ma też Michael Chaves, czyli twórca dwóch ostatnich „Obecności” i „Topieliska. Klątwy La Llorony”. W 2021 roku reżyser wyraził chęć stworzenia filmu o noszącym kapelusz demonie, którego sceny zostały wycięte z „Obecności 3” w obawie o przeładowanie fabuły. Fragment sceny ze straszną istotą, która może jeszcze doczekać się własnego filmu zobaczycie poniżej.
@Davis10omatic played the amazing #LostDemon - this was a scene where he appeared to Arne in the jail. Even with this footage on the monitor he was really scary. #TheConjuringWatchParty pic.twitter.com/aBLT0rxupM
— Michael Chaves (@michaelchaves) August 25, 2021