Z Hollywood docierają nie tylko niepokojące wieści o strajku aktorów. Ujawniono dziś, że platforma Netflix zatrudniła dwa nowe nazwiska do długo zapowiadanego serialowego sequela „Dżentelmenów”, czyli komediowego kryminału Guya Ritchiego z 2019 roku.
W oryginalnym filmie opowiedziano historię Mickeya Pearsona (Matthew McConaughey), który zbudował w Wielkiej Brytanii podziemną sieć plantacji marihuany. Gdy chce wycofać się z interesu i odsprzedać swój biznes rozpoczyna się krwawa walka o jego imperium. W serialowej kontynuacji zobaczymy jak niejaki Eddie Halstead wchodzi w posiadanie sporej nieruchomości i wkrótce odkrywa, że znajduje się ona w samym sercu imperium Pearsona. Bohater spróbuje przejąć kontrolę nad kolosalną przestępczą operacją.
Przypomnijmy, ze prace nad serialem zostały ogłoszone jeszcze w październiku 2020 roku. Przygotowaniem produkcji zajmuje się telewizyjny oddział studia Miramax. Ogłoszono właśnie, że obok występującego w głównej roli Theo Jamesa („Biały Lotos”) pojawią się aktorzy Harry Goodwins (znany z filmu „Journey to Hell”) oraz Ruby Sear (która do tej pory w dorobku ma przede wszystkim obrazy krótkometrażowe, w tym napisane przez siebie „When Fate Calls” i wyreżyserowane – „Code-Switching”). Para wcieli się w postacie o imionach Jack i Gabrielle. Nie dysponujemy jeszcze żadnym opisem nowych postaci.
Harry Goodwins i Ruby Sear (zdj. Instagram)
Scenariusz od pilotażowego odcinka stworzyli sam Guy Ritchie oraz Matthew Read. Twórca filmowego oryginału zajmie się wyreżyserowaniem dwóch pierwszych odcinków oraz będzie sprawował kontrole nad projektem jako producent wykonawczy. Obok niego nad serialem w roli producentów czuwać będą także Ivan Atkinson i Marn Davies. Na chwilę obecną – zwłaszcza w obliczu strajku aktorów – nie wiemy, kiedy ruszą prace zdjęciowe.
źródło: Deadline / zdj. Deadline / Universal