Czas na kolejną próbę oszukania śmierci. Po tym, jak tegoroczny film „Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi” przyniósł wytwórni Warner Bros. finansowy sukces, studio bez wahania podjęło decyzję o stworzeniu kolejnej części.
„Oszukać przeznaczenie” wróci z kolejną częścią! Prace już trwają
Wydane w maju „Więzy krwi” zebrały z kin na całym świecie ponad 286 milionów dolarów – w tym 138 milionów dolarów w USA, co przy skromnym budżecie 50 milionów dolarów oznacza całkiem spory zysk dla wytwórni.
Film stał się najbardziej dochodową odsłoną 24-letniej serii horrorów, z przychodami w kraju ponad dwukrotnie przewyższającymi poprzedni rekordzistę, część z 2009 roku. W erze, w której horrory tworzy się przy małym nakładzie finansowym i osiągać przyzwoite zyski, trudno się dziwić, że Warner Bros. chce dalej eksploatować swoją serię „Oszukać przeznaczenie”.
Sprawdź też: Nowy film od Prime Video i znowu momentalny hit! Polacy oglądają na potęgę.
Potwierdzono już, że w kontynuację zaangażowana została współscenarzystka „Więzów krwi”, czyli Lori Evans Taylor, która powróci, aby napisać kolejny rozdział. Taylor współtworzyła scenariusz do ostatniego filmu z Guyem Busickiem („Zabawa w pochowanego”) na podstawie historii, którą rozwijała wspólnie z Busickiem oraz reżyserem filmu „Spider-Man: Bez drogi do domu”, Jonem Wattsem, który był również zaangażowany w projekt Bloodlines. Nie wiadomo jeszcze, czy Busick lub Watts powrócą w kontynuacji.
Biorąc pod uwagę, jak szybko nakręcono i zmontowano ostatnią odsłonę, fani franczyzy prawdopodobnie nie będą musieli długo czekać na kolejną dawkę krwawych scen śmierci. Po 13 latach przerwy między kolejnymi częściami, „Więzy krwi” udowodniły, że „Oszukać przeznaczenie” wciąż może przyciągać widzów do kin, a teraz okazuje się, że kolejny rozdział może trafić na ekrany szybciej, niż ktokolwiek się spodziewa.
zdj. Warner Bros.