„Pan i Pani Smith” – recenzja serialu Prime Video. Angelina Jolie i Brad Pitt mają konkurencję!

Platforma Prime Video należąca do Amazona zabrała się za odświeżenie kolejnej znanej marki. Po wyjątkowo nieudanym podejściu do „Władcy pierścieni” przyszła pora na „Pana i Panią Smith”, markę zapoczątkowaną w 1996 roku przez serial telewizyjny, ale najmocniej rozpropagowaną przez film akcji z Angeliną Jole i Bradem Pittem. Jak wypadło? Oto bezspoilerowa recenzja wszystkich odcinków.

„Pan i Pani Smith” – opinie o serialu. Czy to godny następca filmu z Angeliną Jolie i Bradem Pittem?

Prime Video na streamingowym rynku mimo swoich starań cały czas pozostaje jeszcze graczem aspirującym do ubiegania się o miejsce przy stole dla gigantów takich jak Netflix czy Disney+. Olbrzymie finansowe zasoby sprawiają jednak, że podobnie jak Apple TV+ platforma stawia coraz częściej na tworzenie seriali bazujących na głośnych markach, które – przynajmniej w teorii – mają przyciągać tłumy widzów do oferty serwisu. Pod koniec 2022 roku Amazon poniósł jednak na tym polu wyjątkowo spektakularną i bolesną klęskę, która mocno zachwiała jego pozycją i przylepiła mu łatkę kolejnej platformy, która nieudalnie próbuje przerabiać znane franczyzy na dzisiejszą modłę. Chodzi oczywiście o „Pierścienie Władzy”, które zostały zmiażdżone przez większość widzów i – całkiem zasłużenie – okrzyknięte odpowiednikiem netfliksowego „Wiedźmina”.

W tak zwanym między czasie do oferty serwisu zawitało jeszcze kilka innych projektów mających poszerzać lub redefiniować inne filmowe czy literackie franczyzy. Pod koniec zeszłego roku mogliśmy zobaczyć wyjątkowo miałki prequel „Johna Wicka” pokazujący, że sukces serii z Keanu Reevesem uzależniony jest nie tylko od charyzmy głównego gwiazdora, ale też całej rzeszy utalentowanych twórców wykonujących genialną robotę za kamerą i na planie. Trudno w zasadzie znaleźć tego typu projekt w ofercie Amazona, który w godny sposób rozwinąłby jakąś popularną markę i osiągnął przy tym globalny sukces – nie będzie to na pewno „Koło czasu” czy „Jack Ryan”, którego z czystym sumieniem można sobie odpuścić po pierwszym sezonie. Co prawda wielu z Was zapewne upomni się w tym miejscu o „Reachera”, który niedawno skończył emisję drugiej serii i zabiera się już za trzeci sezon, ale o ile sukces komercyjny serial faktycznie osiąga, to jego jakość pozostawia wiele do życzenia i sprawia, że nie pozostaje niczym więcej, jak B-klasowym projektem odstającym pod każdym możliwym względem od filmów z Tomem Cruise'em.

Pan i pani smith serial Donald Glover i Maya Erskine

W zasadzie broni się w przypadku tego typu projektów tylko „The Boys” i chociaż sam należę raczej do umiarkowanych fanów tej produkcji, to nie można jej odmówić, że jest udanym rozwinięciem komiksowego pierwowzoru autorstwa Gartha Ennisa i Daricka Robinsona, cieszącym się przy tym zarówno uznaniem wśród większości widzów, jak i osiągającym komercyjny sukces. Niemniej jednak jedna jaskółka jeszcze wiosny nie czyni i mając w pamięci wspomniane wcześniej porażki Amazona, można było się obawiać nowego podejścia do „Pana i Pani Smith”, marki znanej w Polsce głównie za sprawą kinowego przeboju z Bradem Pittem i Angeliną Jolie. Było jednak coś, co wyróżniało nowy projekt Prime Video od jego poprzednich nieudanych produkcji – to, jacy twórcy zabierali się tym razem za odświeżanie znanej marki. Serial trafił w ręce zespołu kreatywnego współpracującego jeszcze nie tak dawno temu przy „Atlancie”, surrealistycznym komediodramacie od stacji FX, którego poziom realizacyjny, aktorski i oryginalność scenariusza sprawiły, że Glover zapracował sobie na zaufanie i przede wszystkim danie szansy jego kolejnemu projektowi.

Serial „Pan i Pani Smith” o czym opowiada. To zupełnie inna historia i bohaterowie

Dwójka głównych bohaterów, to trzydziestoletni samotnicy, którzy podejmują się pracy dla tajemniczej agencji szpiegowskiej dającej im możliwość zamieszkania w szykownej kamienicy na Manhattanie, podróżowania po całym świecie i cieszenia się luksusem każdego dnia. Jest tylko kilka warunków: muszą zostawić dawne życie za sobą, przyjąć nową tożsamość, udawać małżeństwo i wypełniać powierzane im misje sprowadzające się głównie do eliminowania celów. John i Jane rozpoczynają więc nowe życie i już jako małżeńska para, co tydzień podejmują się nowych ryzykownych zadań. Na początku oboje traktują swój nowy związek wyłącznie jako element zawodowej konieczności, ale szybko rodzi się między nimi prawdziwe uczucie, co – jak możecie się domyślić – wprowadzi jeszcze więcej zamieszania w ich i tak skomplikowane i pełne zagrożeń życie.

Tworząc opowieść, której centralnym punktem są małżeńskie perypetie, sukces projektu uzależniony jest przede wszystkim od tego, czy aktorski duet będzie w stanie wytworzyć na ekranie przysłowiową chemię i przekonać widzów do tego, że pomiędzy bohaterami faktycznie zaiskrzyło. Bez tego historia Pana i Pani Smith zadziałać po prostu nie może. W filmie seksualne napięcie pomiędzy Pittem i Jolie można było zaobserwować nawet z kosmosu i jak się później okazało, nie było ono wcale tylko elementem gry aktorskiej. Nie będzie więc niespodzianką to, że Glover i Erskine rzucić im wyzwania po prostu nie potrafią (nie chcą), ale to wcale nie oznacza, że otrzymaliśmy wersję Państwa Smith, w którą trudno uwierzyć. W ich relacji akcenty położone zostały na zupełnie inne aspekty związku i dalsze porównywanie produkcji Amazona do filmu z 2005 roku nie ma zbyt wiele sensu.

Sam Donald Glover odpowiadający za serial wspólnie z Francescą Sloane, z którą pracował przy „Atlancie” – jako trzeci wraca też reżyser Hiro Murai czuwający nad większością odcinków serialu stacji FX – od początku zdaje sobie sprawę z tego, że dorównanie seksapilowi Pitta i Jolie jest dla głównego duetu zadaniem niewykonalnym i podchodzi do tego w autoironiczny sposób, pokazując nam w otwierającej scenie parę, która mogłaby przynajmniej spróbować podjąć się tego zadania.

Tymczasem serialowy John (Glover) to pewny siebie maminsynek, który mimo niebezpiecznej profesji marzy przede wszystkim o założeniu rodziny i niekiedy przedkłada powodzenie misji nad małżeńskie sprawy. Z kolei serialowa Jane (Maya Erskine) bardziej od dzieci woli koty i chce skupić się na rozwijaniu szpiegowskiej kariery, a nie na zakładaniu rodziny. Odmienne charaktery i priorytety dwójki naszych bohaterów stanowią idealne pole do analizowania małżeńskiej codzienności i serial robi to wyśmienicie z niemal bezbłędnym wykorzystaniem ekscentrycznego humoru sytuacyjnego charakterystycznego dla twórczości Glovera.

Serial przybrał formułę zbliżoną do antologii i każdy z ośmiu odcinków koncentruje się na nowej misji, która w jakiś sposób zawsze stanowi metaforę małżeńskich problemów Johna i Jane. Kolejne zadania Smithów sprzyjają nie tylko komentowaniu aktualnej kondycji ich związku, ale też pojawianiu się nowych bohaterów, co serial spożytkował, angażując kilka rozpoznawalnych gwiazd. W pierwszym sezonie przewijają się takie nazwiska jak: Michaela Coel („Mogę cię zniszczyć”), Paul Dano („Batman”), Sarah Paulson („Rtched”), Parker Posey („Boi się boi”) i Wagner Moura. Wszystkie występy godne są pochwały, ale na szczególne uznanie zasługuje brazylijski gwiazdor znany doskonale widzom Netfliksa z roli Pabla Escobara, który świetnie bawi się rolą beztroskiego zabójcy z dużym stażem.

Zasiadając do pierwszego sezonu Pana i Pani Smith, musicie mieć świadomość, że nie będzie to napakowany akcją thriller z seksowną parą bezwzględnych zabójców, która nie ma najmniejszego problemu z tym, aby odpierać ataki bojowej grupy pościgowej. W serialu Amazona sceny akcji zdecydowanie schodzą na dalszy plan, a pierwsze skrzypce gra historia ewolucji związku Johna i Jane. Gloverowi udało się przeinterpretować film z 2005 roku w bardziej subtelną komedię romantyczną, w której atrakcyjny staje się scenariusz wypełniony kąśliwymi dialogami i świetnym humorem, a nie wybuchowe sekwencje akcji. Nowi państwo Smith dumnie stoją na własnych nogach i raczą nas równie wciągającą, co intymną relacją tytułowej dwójki. Aż chciałoby się już teraz zobaczyć więcej ich wspólnych przygód.

Ocena serialu „Pan i Pani Smith”: 5-/6

Serial „Pan i Pani Smith” zadebiutuje na platformie Prime Video już 2 lutego.  W dniu premiery pokazane zostaną wszystkie odcinki pierwszego sezonu. To oznacza, że od razu możecie sięgnąć po 9 epizodów.

Zdj. Amazon Prime Video