Wytwórnia Paramount Pictures odkupiła od Disneya prawa realizacyjne do ekranizacji bestsellerowej trylogii fantasy nigeryjsko-amerykańskiej pisarki Tomi Adeyemi. Filmowa adaptacja „Dzieci krwi i kości”, czyli pierwszego tomu popularnej trylogii „Dziedzictwo Oriszy” miała byc pierwszym niepowiązanym z „Indianą Jonesem” i „Star Wars” projektem studia Lucasfilm od czasu przejęcia przez Disneya.
Akcja skierowanego przede wszystkim do nastoletnich czytelników cyklu powieści Adeyemi rozgrywa się w tętniącej niegdyś magiczną mocą i życiem Oriszy. W pierwszym tomie czytelnicy dowiadują się jednak, że fantazyjna kraina została sterroryzowana przez bezwzględnego władcę, a magowie padli ofiarą prześladowań. Główna bohaterka, Zélie, straciła matkę, a jej lud – wszelką nadzieję. Kiedy jednak nadarza się okazja, aby pokonać monarchę, dziewczyna nie zamierza się poddać. Z pomocą zbuntowanej księżniczki planuje przechytrzyć następcę tronu.
Za ujawnioną przed paroma laty wersję filmu odpowiedzieć miał Rick Famuyiwa („Dope”), związany z projektem jeszcze za czasów studia Fox. W 2019 roku realizacją zainteresowała się Kathleen Kennedy. Szefowa Lucasfilmu pozostawiła Famuywię za kamerą, dodając do projektu scenarzystkę serialu „Tacy jesteśmy”, Kay Oyegun.
Ekranizację „Dzieci krwi i kości” szykują twórcy „Zmierzchu” i filmów o Percym Jacksonie
Za powstający dla Paramount Pictures scenariusz nowego wyobrażenia adaptacji „Dzieci krwi i kości” odpowie sama autorka pierwowzoru. Poza przygotowaniem tekstu do filmu, Adeyemi będzie też producentką wykonawczą, obok Wycka Godfreya i Marty'ego Bowena ze studia Temple Hill Enterteinment (seria „Zmierzch”) oraz Karen Rosenfelt z ramienia Sunswept Entertainment („Percy Jackson”). Najnowsze doniesienia wskazują też, że przyszły film ma doczekać się premiery na ekranach kin. Nie wiemy natomiast, czy z projektem wciąż związany pozostaje w jakiś sposób Famuyiwa.
Dodajmy, że o prawa do adaptacji ubiegały się też między innymi Universal Pictures, Amazon Studios i Netflix, ale Paramount miał przedstawić najkorzystniejszą ofertę. Przedstawiciele Lucasfilmu nie ujawnili, co dokładnie sprawiło, że zdecydowano się zrezygnować z planów wobec franczyzy – warto przypomnieć, że Kennedy opowiadała o filmie jeszcze nieco ponad rok temu, podczas spotkania z inwestorami Disneya.
źródło: Gizmodo.com / zdj. Macmillan