Pełnometrażowe „Masters of the Universe” trafi prosto na Netfliksa?

Przygotowywany przez Sony filmowy reboot przygód He-Mana najprawdobniej nie trafi na ekrany kin! Najnowsze doniesienia wskazują, ze zmagający się z problemami projekt ma zadebiutować na Netfliksie.  

Jak się okazuje wytwórnia ma rzekomo pewne obawy względem powstającego filmu, którego budżet przekroczył monstrualne 130 milionów dolarów. Niedawno Sony zdecydowało się też wykreślić produkcję z planowanych na rok 2021 premier kinowych. 

Netflix ma natomiast wkrótce stać się domem dla dwóch innych projektów związanych z kultową animacją z lat osiemdziesiątych. Pierwszym z nich zajmuje się obecnie Kevin Smith i będzie to animowany miniserial stanowiący kontynuację pierwowzoru. Z kolei drugi stanowi produkcję w całości opartą na CGI, reinterpretującą oryginalne przygody He-Mana.  

He-Man zyskał największą popularność za sprawą animowanego serialu "He-Man i władcy wszechświata" z 1983 roku oraz aktorskiej wersji z Dolphem Lundgrenem z 1987 roku. Film Sony opowie o przygodach księcia Adama, który po wypowiedzeniu słów "Na potęgę Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!" staje się potężnym superbohaterem.

W ubiegłym roku dowiedzieliśmy się, że David S. Goyer ustąpił ze stanowiska reżysera produkcji, ale cały czas jest zaangażowany w projekt jako jego scenarzysta i producent wykonawczy. Nad scenariuszem pracowali twórcy pierwszego Iron Mana: Matt Holloway i Art Marcum, a reżyserią projektu zajmują się bracia Aaron i Adam Nee mający na swoim koncie między innymi film "The Last Romantic".

źródło: Comicbookmovie.com / zdj. Netflix