Pierwszy odcinek „What If…?” z najsłabszą oglądalnością wśród produkcji Marvela

11 sierpnia na platformie Disney+ zadebiutował pierwszy odcinek animowanego serialu „What If…?” wchodzącego w skład filmowo-serialowego uniwersum Marvela. Animowana produkcja zanotowała wyraźnie słabszą oglądalność od wszystkich poprzednich produkcji MCU debiutujących na streamingowej platformie Disneya.

Według danych zebranych przez firmę SambaTV, niezależnego badacza oglądalności na amerykańskich telewizorach, pierwszy odcinek serialu „What If…?” zobaczyło w ciągu pierwszego dnia 281 tys. gospodarstw domowych. To najsłabszy wynik z pierwszego dnia wyświetlania wśród wszystkich oryginalnych seriali Marvela. Niekwestionowanym liderem pozostaje serial „Loki” z oglądalnością na poziomie 890 tys. gospodarstw domowych. Dwie poprzednie produkcje Marvela, czyli „WandaVision” oraz „Falcon i Zimowy żołnierz” przyciągały podczas pierwszego dnia odpowiednio 655 tys. i 759 tys. gospodarstw domowych.

Wynik serialu „What If…?” nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem, bowiem mamy tutaj do czynienia z animowaną produkcją, która mogła przyciągnąć przed ekrany przede wszystkim najwierniejszych fanów MCU. Mimo że serial o alternatywnych wersjach znanych bohaterów wypada blado na tle aktorskich produkcji Marvela, to trzeba przyznać, że nadal pokazuje siłę marki i dobrze wypada w zestawieniu z innymi serialowymi tytułami debiutującymi w streamingu. W ciągu jednego dnia serial „What If…?” osiągnął wynik niewiele słabszy od ostatniej premiery 2. sezonu serialu „Ted Lasso” (374. tys. amerykańskich gospodarstw). Jeśli chodzi o porównanie z inną premierą od Disney+, to nową produkcję MCU w ciągu jednego dnia zobaczyło więcej osób niż pierwszy odcinek serialu „Turner i Hooch” w ciągu pięciu dni (234 tys. amerykańskich gospodarstw domowych).

zdj. Marvel