„Pingwin” to najlepszy serial roku? Nowośc od Max podbija streaming i zbiera fantastyczne oceny

Pingwin” bardzo spodobał się widzom i przeważającej większości krytyków, ale nowy serial stacji HBO nie okazał się wyłącznie jakościowym sukcesem. Produkcja należąca do świata Batmana zyskała też sporą popularność wśród globalnej widowni. Serial z Colinem Farrellem przyciągnął więcej widzów niż „Sukcesja” czy „Biały Lotos”.

Pingwin” przyciągnął miliony widzów do platformy Max

Nowy serial od HBO zadebiutował na antenie stacji i w streamingu w dobrym stylu. „Pingwin” stał się globalnym hitem i przyciągnął sporą widownię na platformie Max. Według HBO, serial, który skupia się na jednym z najbardziej niesławnych łotrów Batmana, osiągnął aż 5,3 mln widzów w samych Stanach Zjednoczonych w ciągu pierwszych czterech dni na wszystkich platformach. Ten wynik plasuje „Pingwina” przed niektórymi innymi głośnymi debiutami serialowymi od HBO, takimi jak „Sukcesja” (4,9 mln), „Biały Lotos” (4,1 mln) i stawia go blisko 5,7-milionowej premiery czwartego sezonu „Detektywa”.

Produkcja cieszy się też popularnością wśród widzów zagranicznych. Globalnie „Pingwin” zdobył tytuł największej premiery serialu na Max od czasu debiutu „The Last of Us” na wszystkich rynkach międzynarodowych, na których działa platforma. To dowód na szeroki zasięg serialu z ponurą, ale urzekającą postacią Oswalda Cobblepota u steru.

Sprawdź też: Hit za hitem! Oto, co musisz zobaczyć na Netflix, Max, SkyShowtime, Apple TV+ i Disney+ w tym tygodniu!

Wydaje się, że Max ma w rękach kolejny solidny serial, który powiększa rosnącą listę programów chwalonych przez krytyków (94% pozytywnych recenzji) i widzów (ocena 8,8 na IMDB) oraz cieszących się dobrą oglądalnością. Fani i krytycy chwalą mroczny ton serialu i przekonujące występy Farrella oraz Cristin Milioti.

Jeśli serial utrzyma dużą oglądalność przez cały sezon, to możemy liczyć na to, że HBO faktycznie będzie chciało dalej rozwijać BatVerse o kolejne produkcje skierowane do streamingu i telewizji. W tym kontekście warto przypomnieć niedawne słowa jednego z producentów serialu, który zdradzał, że trwają rozmowy nad projektem, który mógłby opowiedzieć historię Harveya Denta, czyli późniejszego złoczyńcy znanego jako Dwie Twarze.

zdj. HBO