Choć tegoroczna „Noc oczyszczenia: Żegnaj Ameryko” miała okazać się ostatnim wpisem w serii dystopijnych thrillerów, wygląda na to, że twórca cyklu James DeMonaco nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Dowiedzieliśmy się właśnie, że prace nad scenariuszem szóstego filmu zostały zakończone.
W nowym wywiadzie DeMonaco wyjawił, że projekt „Nocy oczyszczenia 6” przedstawia gruntownie przekształcone USA. Akcja kolejnej części miałaby zarazem rozgrywać sie 10-15 lat po zakończeniu wydarzeń „Żegnaj Ameryko”.
Nie mogę wyjawić zbyt wiele, ale duży sens ma porównanie [do „Ucieczki z Nowego Jorku” Carpentera]. (...) Powiem tak: Ameryka do której trafiamy w „Nocy oczyszczenia 6” nie jest Ameryką, w której żyjemy obecnie. Została przemapowana, w unikalny sposób.(...) Jeśli dojdzie do realizacji, w filmie powróci Leo, bohater grany przez Franka Grillo. (...)
Przypomnijmy, że w ostatniej części cyklu tytułowa „noc oczyszczenia” została restytuowana przez część działających samowolnie Amerykanów. W zakończeniu filmu pozostałym przy życiu bohaterom udało się przedostać do Meksyku i pozostawić za sobą rozdarte wojną USA. Z kolei przywołane przez DeMonaco skojarzenie z dystopijną „Ucieczką z Nowego Jorku” może sugerować dalsze obrazowanie Ameryki jako swoistej mekki kryminalistów. Przypomnijmy, że w klasyku Carpentera, nowojorski Manhattan pełnił funkcję zamkniętego więzienia, które pozwoliło skazańcom na samodzielne decydowanie o panującym za murami ustroju.
Na „Noc oczyszczenia” składa się do tej pory pięć pełnometrażowych filmów i dwusezonowa adaptacja telewizyjna. Pierwsze widowisko pełnometrażowe zadebiutowało w 2013 roku, stając się wielkim komercyjnym sukcesem, który zanotował w boxoffisie wynik trzydziestokrotnie przewyższający budżet filmu.
Źrodło: Screen Rant / zdj. Universal