Prace na planie nowego filmu Olivii Wilde wstrzymane. Florence Pugh, Harry Styles i Chris Pine objęci kwarantanną

New Line Cinema zdecydowało się na wstrzymanie prac produkcyjnych nad nowym filmem reżyserowanym przez Olivię Wilde po tym jak u jednego z członków ekipy stwierdzono zarażenie koronawirusem. W konsekwencji, przymusową kwarantanną objęto między innymi pierwszoplanowe gwiazdy filmu: Harry'ego Stylesa, Florence Pugh, Chrisa Pine'a, KiKi Layne, Nicka Krolla i Gemmę Chan. Prace na planie odbywały się w centrum Los Angeles. Studio doprecyzowało, że zdjęcia do „Don't Worry Darling” zostały wstrzymane na około 14 dni.  

Choć niewiele na ten moment wiemy o samej fabule filmu, do oficjalnej wiadomości podano, że obsadzony we wrześniu Harry Styles wcieli się w bohatera, którego początkowo miał zagrać Shia LaBeouf. Aktor znany z serii „Transformers” zrezygnował z roli ze względu na konflikt harmonogramów. Główną gwiazdą „Don't Worry Darling” będzie Florence Pugh, a film zabierze nas do odizolowanej, utopijnej społeczności, która osiedliła się na kalifornijskiej pustyni w latach 50. XX wieku. W pozostałych rolach wystąpią jeszcze: Dakota Johnson i Chris Pine. Scenariusz do filmu przepisała nominowana do nagrody BAFTA Katie Silberman, która była jedną z autorek historii do filmu Booksmart. Twórcami oryginalnego tekstu są Shane i Carey Van Dyke.

Olivia Wilde znana najbardziej z roli Trzynastki w serialu „Doktor House” będzie nie tylko reżyserką filmu, ale także jego producentką i zagra w nim jedną z głównych ról. Aktorka odpowiadała ostatnio za reżyserię dobrze przyjętego „Booksmart”.

zdj. Netflix