Wszystko wskazuje na to, że Marvel zdecydował ostatecznie o opóźnieniu premiery serialu „Falcon i Zimowy żołnierz”. Produkcja miała debiutować na platformie Disney+ już w sierpniu tego roku, ale nie znalazła się w oficjalnych zapowiedziach platformy na przyszły miesiąc.
Jeszcze na początku marca wydawało się, że Marvel nie będzie miał najmniejszych problemów z utrzymaniem sierpniowej daty premiery. Ekipa zakończyła wówczas główne prace zdjęciowe w Atlancie i miała przenieść się do Czech, aby dokończyć tam ostatni etap prac na planie. Pandemia koronawirusa uniemożliwia jednak dalsze prace nad serialem i zdjęcia zostały wstrzymane. Ostatnie przecieki sugerowały, że ekipa zdjęciowa mogłaby powrócić na plan serialu pod koniec lipca lub na początku sierpnia. Co prawda, według przecieków Marvel planuje w Czechach tylko dziewięciodniową sesję zdjęciową, ale wygląda na to, że studio nie chciało za wszelką cenę utrzymać sierpniowej premiery i zdecydowało o jej opóźnieniu. Serial „Falcon i Zimowy żołnierz” nie pojawił się na opublikowanej właśnie liście sierpniowych premier, ale jak na razie Disney nie poinformował jeszcze, na który miesiąc przesunięto premierę pierwszego aktorskiego serialu Marvela.
Wydarzenia przedstawione w produkcji będą osadzone po filmie „Avengers: Koniec gry”, kiedy to Falcon zyskał miano Kapitana Ameryki. Jak zdradził sam Kevin Feige, serial skoncentruje się na tym, co Sam Wilson zamierza uczynić z dziedzictwem swojego przyjaciela, Steve'a Rogersa.
W obsadzie dwójce głównych aktorów towarzyszyć będą Emily VanCamp, która powróci jako Sharon Carter oraz Wyatt Russell wcielający się w Johna Walkera, znanego lepiej jako U.S. Agent, pracujący dla rządu zastępca Kapitana Ameryki. Nie zabraknie też Daniel Brühl powracającego w roli Barona Zemo.
źródło: disney.com / zdj. Marvel