
Rachel Zegler wciąż nie może uwierzyć w niektóre doświadczenia, które spotkały ją podczas procesu castingu do „West Side Story” Stevena Spielberga. W rozmowie z „Los Angeles Times” opowiedziała, jak wielokrotnie musiała udowadniać swoje latynoskie pochodzenie.
„To ciekawe doświadczenie, kiedy musisz udowadniać swoją tożsamość przed grupą białych decydentów”
„Jest pewne zamieszanie, bo w moim nazwisku nie ma ani grama latynoskiego brzmienia” – powiedziała aktorka. „Kiedy byłam w gronie kandydatek do roli Maríi, ciągle dzwonili, pytając, czy jestem autentyczna. Pomyślałam wtedy: Mam przyprowadzić moją babcię? Przyprowadzę ją do studia, jeśli chcecie ją poznać’”.
Zegler, urodzona w New Jersey, pochodzi z rodziny o kolumbijskich i polskich korzeniach. Kiedy Spielberg w 2018 roku ogłosił casting do nowej wersji klasycznego musicalu, szukał latynoskich aktorów, którzy posługują się hiszpańskim. Zegler, wówczas debiutantka, pokonała tysiące innych kandydatek i zdobyła swoją przełomową rolę. Film został doceniony przez krytyków, a Ariana DeBose, jej ekranowa partnerka, zdobyła Oscara za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą.
W rozmowie z magazynem „Allure” aktorka przyznała, że w trakcie castingu wielokrotnie mierzyła się z wątpliwościami białych producentów. „Kiedy grupa białych decydentów zmusza cię do udowodnienia swojej tożsamości… To ciekawe doświadczenie, być częścią tej diaspory w obecnym klimacie, w którym żyjemy. Ale kocham być Kolumbijką”. – podkreśliła.
Mimo że Zegler od tamtej pory nie miała jeszcze okazji zagrać innej roli mocno osadzonej w latynoskiej kulturze, to tego lata wystąpi na londyńskim West Endzie jako Evita w nowej inscenizacji słynnego musicalu.
Najbliżej jednak widzowie zobaczą ją w roli Królewny Śnieżki w aktorskiej wersji klasycznej animacji Disneya. Okazuje się, że w jej angażu ponownie pomógł Spielberg. „Dostałam świetną rekomendację od Stevena do Marca Webba” – zdradziła aktorka w programie „Jimmy Kimmel Live”. „Wysłałam mu życzenia z okazji Dnia Ojca, jak to zwykle bywa, a on wysłał mi mnóstwo emotek jabłek. To była sugestia, że dostałam rolę, zanim oficjalnie się o tym dowiedziałam”.
Sprawdź też: Gwiazda „The Boys” chce zagrać w adaptacji kultowej gry. Netflix już nad nią pracuje!
Zegler podkreśla, że jej kariera nabrała rozpędu dzięki temu, że umiała śpiewać, i wyraziła nadzieję, że branża filmowa będzie coraz bardziej otwarta na różnorodność. „Mam tylko jedno życzenie dla przyszłości – abyśmy inwestowali w talenty, niezależnie od tego, jak wyglądają” – powiedziała w wywiadzie. „Mam nadzieję, że nadchodzi nowa era życzliwości i akceptacji. Siła przybiera różne formy, a zmiany można osiągnąć również poprzez dobroć”.
„Śnieżka” z Rachel Zegler trafi do kin 21 marca
źródło: EW/zdj. Disney