Następna postać związana z filmowym uniwersum DC skomentowała istnienie reżyserskiej wersji „Ligi Sprawiedliwości”. Ray Fisher, który w filmie wcielił się w postać Cyborga, wykorzystał ostatnią rozmowę, by opowiedzieć o swojej przyszłości w DCEU oraz potwierdzić, że osławiony „Snyder Cut” bez najmniejszych wątpliwości istnieje.
Fisher porozmawiał ze swoimi fanami podczas specjalnego streamu na Twitchu. Aktor zdradził, że jego postać nie powiedziała jeszcze w DCEU ostatniego słowa:
Wiem, że mają [dla mojej postaci] pewne plany na przyszłość. Ile mi o nich wiadomo? Cóż, nie mogę powiedzieć.
Możemy jedynie spekulować, jakie plany włodarze DC mają dla postaci Cyborga. Obecnie bardziej prawdopodobny od solowego filmu wydaje się udział bohatera w filmie „Flashpoint”, który ma bazować w pewnym stopniu na komiksie o tym samym tytule, a w nim Cyborg odgrywał jedną z kluczowych ról.
W kolejne części rozmowy Fisher ujawnił, że nie miał okazji obejrzeć wersji „Ligi Sprawiedliwości”, którą przygotował Zack Snyder, choć niewiele brakowało:
Nie udało nam się po prostu zgrać czasowo. Był taki moment, że miałem tę wersję obejrzeć, ale coś wypadło i niestety taka opcja uciekła. Ale kto wie? Może będę miał okazję zobaczyć ją już wkrótce.
Fisher podsumował też, co myśli o ludziach, którzy istnienie innej wersji „Ligi” negują:
W chwili obecnej możemy z pewnością stwierdzić istnienie wersji „Snyder Cut”. A jeżeli rozmawiacie z kimś i ten ktoś mówi, że nie istnieje, to ten ktoś próbuje was trollować. Nie dajcie się, nie ma co karmić trolli.
Czytaj też:
- HBO Max ogłasza premierę „Snyder Cut”... jako żart primaaprilisowy
- Zakończenie „Batman v Superman” wcale nie było cliffhangerem – obiecuje Snyder
- Batman Zacka Snydera nikogo nie pozabijał? Reżyser tłumaczy
Źródło: Comicbook.com / zdj. Warner Bros.