Ceniony amerykański reżyser Todd Haynes („Carol”, „I'm Not There. Gdzie indziej jestem”) zakończył produkcję nad swym najnowszym filmem. Zdjęcia do obrazu z Natalie Portman i Julianne Moore powstawały w stanie Georgia.
Dziesiąty z kolei pełnometrażowy obraz Haynesa jest dramatem o dwóch kobietach, których życia powoli zaczynają się przenikać. Produkcja zatytułowana „May December” określana jest krzyżówką „Trzech kobiet” Roberta Altmana z kultową „Personą” w reżyserii Ingmara Bergmana. Oficjalny opis filmu brzmi następująco:
Dwadzieścia lat po tym, jak Grace (Moore) związała się z młodszym o dwie dekady Joe, w Hollywood ruszają prace nad filmem o niezwykłej historii tej pary. Podczas gdy znana aktorka (Portman) postanawia zgłębić ich relację od środka, związek zaczyna przeżywać poważny kryzys. Joe zaczyna zastanawiać się, co skłoniło go do związania się z Grace. Obserwowanie zarówno różnic, jak i podobieństw między kobietami nasila jego zwątpienie w związek.
Sprawdź też: „Do ostatniej kości” – recenzja filmu Luki Guadagnina. Miłość cielesna
Autorem zdjęć do „May December” został Christopher Blauvelt („Pierwsza krowa”, „Meek's Cutoff”), który zastąpił na tym stanowisku Eda Lachmana, który złamał biodro pracując nad najnowszym filmem Pablo Larraina. Autorka skryptu jest Samy Burch, która napisała tekst na podstawie oryginalnego opowiadania, za którym stoi również Alex Mechanik.
Prace na planie filmu Haynesa dobiegły końca w minionym tygodniu. Spekuluje się, że produkcja twórcy serialowego „Mildred Pierce” zadebiutuje na przyszłorocznej edycji festiwalu filmowego w Cannes. Oficjalnej kinowej premiery powinniśmy spodziewać się w drugiej połowie 2023 roku.
Źródło: Indie Wire / Zdj. Sony Pictures / Marvel