Reżyser nowego „Hellboya” odpowiada na zarzuty o AI w filmie. „ZERO sztucznej inteligencji”

Jeszcze w tym roku czeka nas premiera nowego filmowego „Hellboya”. O projekcie adaptującym jeden z komiksów Mike'a Mignoli zrobiło się głośno w ostatnich dniach za sprawą wypowiedzi jednego z producentów. Sugerował on, że przy postprodukcji filmu posiłkowano się oprogramowaniem AI. Jego słowa zostały szybko zdementowane przez reżysera i współscenarzystę, Briana Taylora

Przypomnijmy, że produkowany przez Millennium Films „Hellboy: The Crooked Man” przeniesie na ekrany historię z trzyczęściowego runu komiksowego z 2011 roku. Akcja filmu rozegra się w latach 50. w Appalachach. Na pierwszym planie znajdą się Hellboy i pewien niedoświadczony agent BBPO, którzy przemierzając góry we wschodniej części Ameryki, trafiają na niewielką społeczność, nawiedzaną przez sabat czarownic. Przewodzi nim tytułowy Crooked Man, „lokalny diabeł”, który dzieli z Hellboyem kłopotliwą przeszłość. Za scenariusz do filmu odpowiadają Christopher Golden (twórca komiksów, między innymi opowieści z cyklu „BBPO”) oraz sam Mike Mignola, twórca oryginalnych komiksów.

Intrygującą perspektywą filmu zachwiał ostatnio jeden z kluczowych producentów: Jonathan Yunger, szef wytwórni Millennium Films. W cytowanej przez serwis MotionPictures.org wypowiedzi, udzielonej podczas festiwalu filmowego w Berlinie, kierownik studia miał zasugerować, że w procesie postprodukcyjnym zdecydowano się zastąpić część praktycznych efektów specjalnych efektami uzyskanymi przez oprogramowanie AI. „Mogliśmy wygenerować trzy tysiące projektów na godzinę. Później wystarczyło dokonać selekcji, przeedytować je i przesłać do odpowiedniego działu” – opowiadał podobno Yunger.

 „Chodziło o inny film” – „prędzej ten artykuł wygenerowano przy użyciu AI”. Reżyser „Hellboya” odpowiada

Hellboy The Crooked Man.JPG

Do kwestii, która wywołała słuszny niepokój wśród miłośników komiksów o Hellboyu szybko odniósł się reżyser filmu, Brian Taylor. Twórca nowej adaptacji potwierdził jednoznacznie, że w filmie nie znajdzie się ani jeden obraz, przy którym wykorzystano AI. „ZERO sztucznej inteligencji w Hellboyu: The Crooked Man. I jedna i druga postać zostały zaprojektowane i sfilmowane przy użyciu wspaniałych efektów praktycznych” – reżyser zapewniał na Twitterze. „Jak filmowi bogowie przykazali. Żadnych komputerowych poprawek. I wygląda to NIESAMOWICIE”. 

Taylor dodał, że wypowiedź szefa Millennium Films dotyczyła innego filmu. „Źle go zacytowano. Chodziło mu o inną produkcję – The Offering. Możecie być spokojnie. W Hellboyu nie ma żadnych efektów AI, a nasz główny bohater wygląda fenomenalnie w wersji uzyskanej całkowicie praktycznie. Prędzej ten artykuł wygenerowano przy użyciu AI” – wskazał filmowiec, odnosząc się do wypowiedzi przytoczonej przez serwis MotionPicture.org.

„Hellboy: The Crooked Man” trafi do kin w tym roku. Kto zagrał główną rolę?

Przypomnijmy, że pomimo porażki poprzedniej adaptacji Mike Mignola ma dobre przeczucia wobec nowego filmu. W zeszłym roku scenarzysta zapowiadał, że tym razem Hellboy ożyje na ekranie w ramach pełnoprawnego horroru. „Jeżeli czekaliście na film o Hellboyu, który jest faktyczą adaptacją jednej z moich opowieści to myślę, że w końcu się jej doczekacie” – obiecywał Mignola. 

Tytułowa kreacja filmu powędrowała do Jacka Kesy'ego. „The Crooked Man” jest pierwszą tak istotną rolą w jego karierze. Aktor do tej pory wcielał się przede wszystkim w drugoplanowych bohaterów. Oprócz filmów Deadpool 2 czy chociażby Baywatch. Słoneczny patrol w jego dorobku znajdziemy też takie produkcje jak Dwunastu odważnychczy Życzenie śmierci”.

W obsadzie „The Crooked Man” są też Jefferson White i Adeline Rudolph. Pierwszego aktora możecie znać przede wszystkim z roli Jimmy'ego Hurdstroma w serialu „Yellowstone”. W „Hellboyu” przypadnie mu kreacja Toma Ferrella, mieszkańca appalaskich gór, który wspomoże głównego bohatera w zadaniu uwolnienia miasteczka spod wpływu sabatu. Z kolei Rudolph, kojarzona za sprawą ról w „Resident Evil: Remedium” i „Chilling Adventures of Sabrina”, wcieli się w niejaką Bobbie Jo Song

Dokładna data premiery filmu nie została jeszcze ujawniona. 

źródło: Comic Book / zdj. Dark Horse