Wczoraj doczekaliśmy się oficjalnego potwierdzenia zaangażowania Sama Raimiego w produkcję „Multiverse of Madness”. Krótko po tym jak pierwsze informacje trafiły do sieci, reżyser pierwszego filmu z serii, Scott Derrickson znalazł się w ogniu pytań o swoją reakcję na wieść o obsadzeniu stanowiska reżyserskiego.
Derrickson został odsunięty od sequela „Doktora Strange'a” po tym jak między nim, a włodarzami Marvel Studios doszło do tak zwanych „kreatywnych różnic”. Przypomnijmy, że reżyser chciał podobno zrobić z „Multiverse of Madness” pierwszy superbohaterski horror.
Teraz, gdy najważniejsza rola w rozwoju projektu została ponownie obsadzona, na komentarz Derricksona nie trzeba było długo czekać. Artysta zdecydował się na zretweetowanie własnego komentarza z lutego kiedy to do sieci trafiły pierwsze plotki o powiązaniu nazwiska Raimiego z widowiskiem.
Pracowałem z Samem Raimi. To jeden z najmilszych ludzi jakich miałem okazję poznać w przemyśle filmowym, a jako reżyser jest żywą legendą. Znakomity wybór dla „Doktora Strange'a”.
I’ve worked with Sam Raimi. One of the nicest people I’ve known in the film business, and as a director, a true living legend. What a great choice to take over Doctor Strange.
— N O S ⋊ Ɔ I ᴚ ᴚ Ǝ ᗡ ⊥ ⊥ O Ɔ S (@scottderrickson) February 6, 2020
Druga część serii pod tytułem „Doctor Strange in the Multiverse of Madness”miała trafić do kin 7 maja 2021 roku, ale jej premiera została przesunięta na 5 listopada 2021 roku. Co interesujące, film będzie bezpośrednio powiązany z serialem „WandaVision”, a w obsadzie filmu znajduje się także Elizabeth Olsen. Ostatnio Marvel zatrudnił Michaela Waldrona, scenarzystę serialu „Loki” do przepisania historii drugiego filmu o przygodach Doktora Strange'a.
O zatrudnieniu Sama Raimiego w roli reżysera drugiego „Doktora Strange'a” przeczytacie w tym miejscu.
Źródło: Cinemablend.com / zdj. Disney