
Ridley Scott nie chce rezygnować z kręcenia nowych filmów i daje nam o tym znać w ostatnich latach całkiem dosadnie. Aktualnie legendarny reżyser pracuje na planie dokrętek do „Gladiatora” i jak się okazuje, wykorzystuje do tego aż osiem kamer. Możemy być pewni, że nie będzie to na pewno jego ostatni projekt w karierze.
Ridley Scott już planuje trzy kolejne filmy
Ostatnio słyszeliśmy, że Ridley Scott, twórca kultowego filmu o Obcym z 1979 roku, chce jeszcze raz wrócić do świata kosmicznego mordercy, ale tym razem w ramach własnego serialu. Wygląda jednak na to, że reżyser ma w głowie także kilka innych projektów, których realizacją zamierza zająć się w kolejnych latach.
Ridley Scott skończy w tym roku 86 lat, ale ani myśli o przejściu na reżyserską emeryturę. W nowej rozmowie z Financial Times twórca „Blade Runnera” przyznał, że wie już, jakie będą jego trzy następne filmy. Twórca potwierdził też, że wkrótce rozpocznie się casting do jednego z tych projektów, filmu biograficznego o Bee Gees, ale nie chciał zdradzić żadnych szczegółów na temat tego, o czym opowiedzą kolejne dwa planowane przez niego projekty. Wiele wskazuje jednak na to, że będą to „Wraiths of the Broken Land” i „BOMB”.
Sprawdź też: Wojna będzie trwać dalej! „Ród smoka” przedłużony na trzeci sezon.
Pierwszy z nich to western osadzony na przełomie XIX i XX wieku w Meksyku, którego bohaterkami są dwie siostry zmuszone do pracy w domu publicznym. Kobiety z niewolniczej pracy próbują uratować inni członkowie rodziny przy pomocy grupy bandytów. Scenariusz do filmu napisał S. Craig Zagler, z którym Scott pracował przy okazji „Marsjanina”.
Na ten moment możemy być pewnie, że jeśli zdrowie dopisze, to Scott zamierza kręcić filmy nawet po skończeniu dziewięćdziesięciu lat.
zdj. 20th Century Fox