Roman Polański wyrzucony z gremium Francuskiej Akademii Filmowej

Polski reżyser Roman Polański nie jest już członkiem walnego zgromadzenia Francuskiej Akademii Filmowej przyznającej Cezary, najważniejsze nagrody we francuskiej branży. Decyzja ta jest odpowiedzią na oskarżenia o gwałt ciążące na Polańskim.

Akademia przyznająca Cezary, francuskie odpowiedniki Oscarów wydaliła także 17 innych członków honorowych, ale to nazwisko Polańskiego, który ma posiada także francuskie obywatelstwo, odbiło się największym echem. Wśród wydalonych członków znaleźli się między innymi były przewodniczący FAF, Alain Terzian, Thomas Langmann, czyli producent oscarowego „Artysty”, który został skazany za nękanie żony oraz reżyserzy Costa-Gavras i Régis Wargnier.  Wraz z ogłoszeniem swojej decyzji akademia podkreśliła, że obecnie jej władze jest równo reprezentowane przez obydwie płci. Na 164 wybranych członków przypada bowiem 82 mężczyzn i 82 kobiety.

Decyzja ta zapadła na dwa miesiące po tym, jak Polański został włączony do gremium decydującego o składzie zarządu Akademii. W obliczu najnowszego dekretu polski reżyser został jednak pozbawiony członkostwa we władzach akademii, ale jako aktywny twórca nadal należy do grona podstawowych członków organizacji. Może więc brać udział w wybieraniu nominowanych do nagród i nic nie stoi także na przeszkodzie, aby Polański ponownie został laureatem Cezara.

Polański ponownie znalazł się w ogniu krytyki na początku tego roku, kiedy jego nowy film Oficer i szpieg” zebrał aż 12 nominacji, do tegorocznych Cezarów. Decyzja ta spowodowała ogromne oburzenie feministycznych środowisk i ostatecznie doprowadziło do tego, że cały zarząd francuskiej Akademii podał się do dymisji, a sam reżyser, obsada oraz członkowie ekipy filmowej nie zjawili się na gali. Ostatecznie Polański został nagrodzony za reżyserię i scenariusz, ale podczas ogłaszania werdyktu na sali pojawiły się gwizdy i buczenie. Po tym jak polski reżyser został wybrany najlepszym reżyserem, salę w geście protestu opuściła część filmowców, w tym Adele Haenel nominowana za rolę w filmie „Portret kobiety w ogniu”. W trakcie trwania gali pod budynkiem Salle Pleyel protestowała także grupa aktywistek z feministycznych organizacji, która doprowadziła do starć z miejscową policją.

Przypomnijmy, że Polański w latach 70. ubiegłego wieku został oskarżony o zgwałcenie 13-letniej Samanthy Gailey. Polański przyznał się do winy i zawarł ugodę z prokuraturą, ale przed ogłoszeniem wyroku uciekł do Paryża w obawie o nierzetelne prowadzenie procesu przez sędziego.

źródło: thefirstnews.com / zdj. Summit Entertainment